Adamski zakończył swoją pracę w ŁKS, do końca kontraktu będzie leczył kontuzję. Zawodnicy ŁKS mówią, że przed meczem z Górnikiem dowiedzieli się, że ŁKS musiał tyle zapłacić Adamskiemu, a więcej pieniędzy na razie nie ma.
Prezes Andrzej Voigt mówi, że nie komentuje spraw finansowych. Przyznaje jednak, że jeden z piłkarzy w żaden sposób nie chciał pójść na kompromis.
Szefowie ŁKS nie mieli wyjścia i musieli zgodzić się na warunki Adamskiego. Adamski z którego od ponad półtora roku ŁKS nie miał żadnego pożytku, kosztował w tym czasie grubo ponad pół miliona złotych.
Adamski był jednym z pierwszych, którzy złożyli doniesienie na ŁKS do Komisji Ligi. W pewnym momencie działający w jego sprawie komornik zablokował konto, co oznaczało, że ŁKS może nie otrzymać dotacji z Urzędu Miasta Łodzi.
Marek Saganowski mówi, że atmosfera w drużynie w sumie nie jest zła. Być może dlatego, że wielu nowych zawodników wiedziało gdzie, po co i na jakich warunkach przychodzą do ŁKS.
Do końca marca piłkarze mają otrzymać kolejną część zaległych wypłat.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?