Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany policjant zabił dziewczynę - wyrok 7 lat więzienia

(st)
Oskarżony Konrad K. przyjął wyrok spokojnie
Oskarżony Konrad K. przyjął wyrok spokojnie
30-letni Konrad K., były policjant z „drogówki”, oskarżony o spowodowanie po pijanemu wypadku drogowego, w którym zginęła 21-letnia dziewczyna, został wczoraj skazany na 7 lat więzienia.

30-letni Konrad K., były policjant z „drogówki”, oskarżony o spowodowanie po pijanemu wypadku drogowego, w którym zginęła 21-letnia dziewczyna, został wczoraj skazany na 7 lat więzienia.

Sąd orzekł jeszcze utratę prawa jazdy na 10 lat, obciążył go kosztami procesu w kwocie 5 tysięcy złotych i zasądził na rzecz rodziców nieżyjącej 1.200 złotych z tytułu pełnomocnictwa procesowego.

– Choć oskarżony zaprzeczał prokuratorskiemu zarzutowi, jego wina nie budziła wątpliwości – powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Marzanna Malinowska.

– Wyjaśnienia jakie składał przed sądem były niespójne, pozbawione logiki i sąd nie dał im wiary. Bogaty materiał dowodowy zgromadzony w czasie procesu pozwolił na stwierdzenie, że BMW prowadził oskarżony i on uderzył w Milenę O. Widziało go 14 świadków, którzy potem stanęli przed sądem. Wszyscy opisali dokładnie co miał na sobie, a przede wszystkim zapamiętali jego rude włosy, wyróżniające go spośród innych.

Sąd dysponował także opinią osmologiczną (zapachową), badaniem genetycznym włosów i innymi ekspertyzami.

Tragedia rozegrała się 4 lipca 1999 roku przed godz. 18 na ul. Zgierskiej przy placu Kościelnym. Pędzący z szybkością blisko 100 km samochód BMW wjechał nagle na chodnik i uderzył w Milenę O. Rozległe obrażenia spowodowały jej śmierć. Konrad K., zatrzymany przez policję, miał we krwi 3,72 promile alkoholu.

– Oskarżony obciążył winą za wypadek swojego najlepszego przyjaciela jeszcze z dziecięcych lat – podkreśliła pani sędzia. – Twierdził, że to on spowodował tragiczny wypadek przesiadając się na ul. Zgierskiej, przy poczcie na miejsce kierowcy. I jest to – w ocenie sądu – dodatkowa okoliczność obciążająca.

A okoliczności łagodzące? – To młody wiek oskarżonego, a także fakt, że do tej pory nie był karany.

Prokurator domagał się 10 lat więzienia i dożywotniej utraty prawa jazdy.

– Proces toczył się trzy lata, zaczęliśmy już wątpić w sprawiedliwość – mówili po wyroku rodzice nieżyjącej. – Był policjantem z wydziału ruchu drogowego, wsiadł do auta kompletnie zamroczony i zasłużył na surowszy wyrok...

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto