31-letni napastnik Grzegorz Piechna oraz 23-letni pomocnik Mindaugas Panka podpisali wczoraj kontrakty z Widzewem. Piechna związał się z klubem na rok, zaś Litwin na cztery lata.
Według wiceprezesa Widzewa ds. sportowych Grzegorza Bakalarczyka, są to dwa ostatnie transfery klubu w zamykającym się jutro okienku transferowym.
- Tak, jak deklarowałem wcześniej, nie zamierzamy już pozyskiwać kolejnych graczy. Nie walczymy o mistrzostwo Polski, nie gramy w pucharach. Mam nadzieję, że zarówno Grzesiek, w końcu mój imiennik, jak i Mindaugas pomogą trenerowi Michałowi Probierzowi w osiąganiu lepszych wyników w rundzie jesiennej. A chciałbym przypomnieć, że jeszcze jesienią musimy rozegrać dwa spotkania z rundy wiosennej, czeka nas więc wyczerpujących kilka miesięcy. O wszystkich naszych ostatnich transferach rozmawiałem ze Zbigniewem Bońkiem. Piechna będzie zarabiał dokładnie tyle, ile jest wart. Choć o żadnych kominach płacowych w Widzewie nie ma mowy - powiedział Bakalarczyk.
Dlaczego związał się pan akurat z Widzewem?
Grzegorz Piechna: - W młodości kibicowałem temu klubowi, już przed laty byłem bliski przejścia do Łodzi. Widzew potrzebuje goli i chciałbym w tym pomóc. Zapewniam, że ostatnio regularnie trenowałem, grałem w sparingach, więc czuję się mocny fizycznie. Wszystko zależy od trenera Michała Probierza. Jeśli na mnie postawi, jestem gotów wyjść na murawę już w sobotnim meczu z Ruchem. Widzew ma naprawdę wspaniałych kibiców, to też był dla mnie ważny argument. Pieniądze są istotne, ale zapewniam, że nie przesłaniają mi innych wartości. Miałem także propozycje z Cracovii i Korony Kielce. Jestem w Widzewie i w żadnym razie nie żałuję. Przeszłość odcinam grubą kreską. Rozmowy z działaczami musiały trochę potrwać, ale tak to bywa, ważny jest każdy szczegół. Nie mogę obiecać, że strzelę tyle bramek, ile zdobyłem w barwach Korony, ale motywacji do twardej walki mi nie brakuje.
Skąd pomysł zaledwie rocznej umowy?
- W tej kwestii wola była obustronna. Istnieje przecież ryzyko, że mogę się nie sprawdzić. Wówczas bez sensu byłoby kontynuowanie współpracy. Liczę, że będzie inaczej, w kontrakcie jest klauzula o przedłużeniu umowy.
Panka stwierdził, że Widzew jest dla niego szansą pokazania się w Europie i liczy, że ją wykorzysta. Nie boi się rywalizacji o miejsce w składzie. W jego wypadku nie wiadomo jeszcze, czy będzie mógł być włączony do kadry przed sobotnim meczem z Ruchem Chorzów w Łodzi (godz. 18). Chodzi o to, aby do Polski dotarł jego certyfikat.
Piechna będzie miał 31 numer na koszulce, zaś Litwin - 18.
* * * * *
Dzisiaj na posiedzenie Wydziału Dyscypliny PZPN udadzą się do Warszawy prawnicy Widzewa. Chcą wreszcie wyjaśnić sprawę rzekomych nieprawidłowości, dotyczących przyznania klubowi licencji w 2004 roku.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?