- Wszystko zależy od ewentualnego konfliktu zbrojnego z Irakiem i światowych cen ropy - mówi Urszula Cieślak, analityk rynku paliw biura maklerskiego "Reflex". - Jeśli po stronie Saddama Husajna staną inne kraje Zatoki Perskiej, cena ropy może skoczyć nawet o 100 procent.
Ale problem w Iraku to nie jedyny czynnik mający wpływ na ceny ropy naftowej.
- Nie bez znaczenia dla międzynarodowego układu cen na rynku paliw jest też trudna sytuacja w Wenezueli. Strajki spowodowały, że produkcja ropy w tym kraju w ostatnich tygodniach zmalała o 70 procent w stosunku do normalnego wydobycia - dodaje Maciej Powroźnik z Polskiej Izby Paliw Płynnych. - I choć w Polsce surowiec do produkcji benzyn pochodzi z Rosji, wszelkie ruchy na świecie mają później swoje odzwierciedlenie na rodzimym rynku. Polskie rafinerie zapewniają 80 procent krajowego zapotrzebowania na paliwa. Resztę importujemy głównie z Niemiec, Słowacji, Czech i Białorusi. Na stacjach benzynowych w Łodzi za litr benzyny bezołowiowej 95 trzeba było wczoraj zapłacić od 2,99 zł do 3,07 zł. Przed dystrybutorami nie było kolejek.
- Jeśli benzyna będzie po 4 zł albo 5 zł za litr, to po prostu przestanę jeździć - mówił zapytany na stacji benzynowej kierowca opla astry. - Mam nadzieję, że tak się jednak nie stanie. Po ataku terrorystycznym na Amerykę też głośno było o podwyżkach, ale wtedy ceny wzrosły nieznacznie.
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?