Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pawelec kontra Szylhabel

(st)
Blisko 1,5 miliona złotych odszkodowania za pośrednictwem łódzkiego Sądu Okręgowego żąda właściciel holdingu w Chociszewie Andrzej Pawelec. Adresatem roszczeń jest były właściciel przedsiębiostwa zagranicznego ...

Blisko 1,5 miliona złotych odszkodowania za pośrednictwem łódzkiego Sądu Okręgowego żąda właściciel holdingu w Chociszewie Andrzej Pawelec. Adresatem roszczeń jest były właściciel przedsiębiostwa zagranicznego "Complex" Ryszard Szylhabel, zamieszkały w Niemczech. Autor pozwu domaga się zabezpieczenia tej kwoty przez zajęcie bankowego konta pozwanego.

- Na moim terenie w Chociszewie parkuje 36 samochodów osobowych i ciężarowych, ciągniki, naczepy i przyczepy - wszystko po nieistniejącej już firmie "Complex" należącej do pozwanego - napisał Andrzej Pawelec. - Pojazdy zajmują dużą część tej działki, którą mógłbym wykorzystać w innym celu.

Kiedy wojewoda łódzki cofnął zezwolenie na prowadzenie przedsiębiorstwa "Complex", jego właściciel powinien wskazać miejsce, gdzie należy ulokować ruchomy majątek firmy. Tymczasem tego nie uczynił. Autor pozwu wystawiając rachunek Ryszardowi Szylhabelowi wziął pod uwagę, że doba na parkingu strzeżonym w Łodzi kosztuje właściciela auta 49 złotych. Z uwagi na teren wiejski kwotę tę obniżył do 20 złotych. Potem pomnożył ją przez 36 pojazdów, poczynając od 1 listopada 1997 roku. Wynik arytmetycznych działań wyniósł, bagatela - 1.490.400 złotych.

Ażeby sprawa ruszyła z miejsca, wnoszący pozew powinien wpłacić do sądowej kasy około 100 tysięcy złotych. - Moja firma jest w trudnej sytuacji finansowej, znajduje się w stanie upadłości - uzasadniał wniosek o zwolnienie od kosztów Andrzej Pawelec. Sąd zażądał stosownych dokumentów i od tego uzależnił końcową decyzję.

* * * * *

W łódzkiej Prokuraturze Okręgowej od kilku lat toczy się śledztwo o przywłaszczenie ponad miliona złotych z prywatnego konta Przedsiębiorstwa Zagranicznego "Complex" Ryszarda Szylhabela. Podejrzanym jest Andrzej Pawelec, który w latach 90. był dyrektorem generalnym i pełnomocnikiem właściciela firmy.

Ostatnio łódzka prokuratura zwróciła się do włoskiego wymiaru sprawiedliwości o przesłuchanie trzech świadków, przedstawicieli tamtejszej spółki, która wtedy kooperowała z "Complexem". Podejrzany nie przyznaje się do prokuratorskiego zarzutu. Ryszard Szylhabel złożył zawiadomienie o przestępstwie 8 lat temu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto