Oszukańcza transakcja z budynkiem ZUS?

W procesie o milionowy przekręt z kupnem budynku dla łódzkiego oddziału ZUS złożą opinię nowi biegli – zdecydował wczoraj śródmiejski Sąd Rejonowy. Chodzi o wycenę obiektu w al. Śmigłego Rydza 20, która ciągle budzi kontrowersje procesowych stron.

Sąd nie mógł jednak wczoraj prowadzić rozprawy, bowiem jeden z oskarżonych, Janusz Ś. trafił do szpitala. Następny termin wyznaczono na 17 września.

Kupno budynku w al. Śmigłego Rydza dla łódzkiego oddziału ZUS za 25,6 mln złotych – to jedna z największych oszukańczych transakcji ostatnich lat – twierdzi prokuratura. Przekręt polegał na tym, że sprzedający, firma „Infolex” – kupił go miesiąc wcześniej od „Próchnika” za 9,4 mln złotych. Uczestnicy tej transakcji siedzą teraz na ławie oskarżonych.

– Działalność mojej firmy polega na tym, żeby jak najtaniej kupić i jak najdrożej sprzedać – mówił jej szef Jerzy W., nie przyznając się do prokuratorskiego zarzutu. W ocenie oskarżonego oferta była rzetelna, a cena odpowiadała realnej wartości budynku. Przed sprzedażą biegły oszacował ją na 25–30 mln złotych.

Nie przyznał się też do winy były dyrektor ZUS, Bolesław P. – Cała transakcja była zgodna z interesem tej firmy i zawarta została przy pełnej akceptacji centrali ZUS – twierdził.

Pozostali z ławy – Janusz Ś., zajmujący się inwestycjami w łódzkim oddziale, jego odpowiednik z centrali Piotr G. i wiceprezes tejże centrali, Joanna L. – też nie przyznali się do winy.

Proces w tej sprawie rozpoczął się w marcu ubiegłego roku po pięciu miesiącach zwłoki, spowodowanej procesowymi perturbacjami. Teraz można już powiedzieć, że osiągnął półmetek. Do przesłuchania pozostało jeszcze kilkunastu świadków. Przed sądem staną też nowi biegli, którzy oszacują budynek w al. Śmigłego Rydza.