Z Orkanem, który ma jeszcze szanse na załapanie się do półfinałów, pewni pierwszego miejsca Budowlani walczyli już po raz trzeci w tym sezonie. W dwóch poprzednich (jesienią w lidze i w marcu w Pucharze Polski) rywale nie sprawili im większych kłopotów, o czym świadczą rozmiary wygranych (54:10 i 79:12).
W sobotę Budowlani grali bez czterech kontuzjowanych zawodników młyna: Meraba Gabuni, Pawła Grabskiego, Michała Królikowskiego i Michała Mirosza.
Po kwadransie spotkania trener Mirosław Żórawski miał jeszcze jedno zmartwienie, bo kontuzji doznał Łukasz Żórawski. Zejście reżysera gry musiało mieć wpływ na grę łodzian.
Największy udział w tym mają Tomasz Kozakiewicz i Teimuraz Sokhadze. Obaj zdobyli wszystkie punkty dla łódzkiej drużyny. Dwa przyłożenia "Kozaka" po akcjach skrzydłami dały prowadzenie (10:0), a dzięki pięknej indywidualnej akcji Gruzina odzyskali je jeszcze przed przerwą (17:12). A tuż po rozpoczęciu drugiej połowy zapewnił Budowlanym punkt bonusowy. Wszystkie pozostałe punkty Temo zdobywał po precyzyjnie wykonywanych rzutach karnych.
Orkan Sochaczew - Blachy Pruszyński Budowlani Łódź 17:33 (12:17)
Punkty Budowalni: Sokhadze 23 (2 x 5, 3 x 3, 2 x 2), Kozakiewicz 10 (2 x 5). Orkan: Malesa 5, Gasik (1 x 5, 1 x 2), Kowalewski 5.
Budowlani: Ignaczak, Szyburski, Pepliński, Karpiński (47, M. Fortuna), Gugushvili, Skwarciak (72, Rydzyński), Grabowski (69, Kościelski), Marek Mirosz, Łukasz Żórawski (14, Abashidze), Sokhadze, Kaniowski (79, Sobczak), Dułka (47, Łuczak), Gomulak, Kozakiewicz (60, Kotasa), Stępień.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?