Za sprawą nowych rozkładów jazdy od 11 grudnia zdecydowana większość pociągów, które po zamknięciu Fabrycznej dojeżdżały tylko do stacji na Widzewie, teraz kursuje aż do dworca Łódź Kaliska. Ta zmian spowodowała, że dużo więcej pociągów przejeżdża teraz przez Łódź i przejazdy kolejowe na łódzkich ulicach.
Przez przejazdy na ul. Tuszyńskiej, Frycza-Modrzewskiego i Wróblewskiego dziennie przejeżdża niemal 200 pociągów, a jeszcze niedawno było 70.
Kierowcy nieprzyzwyczajeni do tak dużego ruchu pociągów denerwują się, trąbią i przeklinają kolejarzy. Co gorsza czasami próbują przejeżdżać przez tory, gdy zapalone są już czerwone światła, a szlabany się opuszczają. Zdaniem wielu kierowców, dróżnicy za wcześnie zamykają szlabany.
Warto jednak wiedzieć, że to nie dróżnicy decydują o tym, kiedy zamknąć przejazd, lecz dyżurni na stacjach Łódź Chojny i Łódź Kaliska, którzy telefonicznie przekazują polecenie dróżnikowi. Robią to odpowiednio wcześniej ze względów bezpieczeństwa.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?