W sobotę odbyło się spotkanie z autorami publikacji. Kilkudziesięcioosobowa sala konferencyjna nie pomieściła wszystkich zainteresowanych, dlatego przed salą postawiono telebim. Czytelnicy siedzieli nawet na schodach. Ogromne zainteresowanie książką wynika zapewne z faktu, że autorom udało się po raz pierwszy opisać i sfotografować aż 200 istniejących, ale i tych już rozebranych fabryk. - Początkowe plany zakładały 30 fabryk, potem 50, 100 i tak doszliśmy do obecnej liczby - zdradza Jacek Kusiński, pomysłodawca książki i jednocześnie jej wydawca. - Pomysł był bardzo prosty, chcieliśmy złapać miasto na tym, jak się zmienia.
Podział zadań
Jacek Kusiński, który jest fotografem, wykonał kilka tysięcy zdjęć, z których 670 znalazło się w książce. Wiele z nich zostało wykonanych z powietrza w czasie 80 lotów nad miastem. Do współpracy zaprosił Ryszarda Bonisławskiego, który jak mało kto zna historię naszego miasta oraz Macieja Janika z Archiwum Państwowego w Łodzi. - Pracowaliśmy oddzielnie - zdradza Maciej Janik. - Każdy z nas miał swoją działkę do zrobienia, którą przydzielił Jacek.
Znikające fabryki
W księdze nie zaprezentowano wszystkich działających kiedyś w Łodzi fabryk. Jak wynika z dawnych rejestrów było ich bowiem około tysiąca. Wliczały się w to także niewielkie, kilkuosobowe manufaktury, ale znalezienie dzisiaj dokumentów o wszystkich nie było możliwe. Książka, poza krótką informacją, nie przedstawia także sylwetek właścicieli i ich historii. - To nie jest książka o ludziach, bo takich publikacji było już co najmniej kilka - wyjaśnia Ryszard Bonisławski. - Jak sam tytuł wskazuje księga opisuje fabryki, bo one znikają z krajobrazu Łodzi. Niektóre zniknęły nawet w czasie pracy nad książką.
W "Księdze Fabryk Łodzi" znaleźć można zatem współczesne zdjęcia, na fotografiach lotniczych często zaznaczony jest również obszar, jaki zajmowała fabryka. Wszystko wzbogacone jest historią budynków, a także dawnymi pocztówkami, które były swoistymi reklamami w XIX i na początku XX wieku.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?