Bramkarz, stoper, lewy obrońca, pomocnik i jeden lub dwóch napastników mają wzmocnić drużynę z al. UniiWczoraj pierwsze zajęcia poprowadził nowy trener ŁKS Włodzimierz Gąsior.
∂ Trudno pytać o wrażenia po pierwszym dniu. Proszę powiedzieć, czy nie boi się pan pracy z młodą drużyną i odpowiedzialności?
Trener Włodzimierz gąsior: – Lubię pracę z młodymi ludźmi, chcącymi coś osiągnąć w swojej karierze. Stwierdzam, że ŁKS to bardzo ciekawy zespół. Łódzcy zawodnicy na pewno nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Uważam, że są na dobrej drodze, żeby podnosić swoje kwalifikacje piłkarskie i żeby coś osiągnąć i zrobić coś więcej dla ŁKS.
∂ W najbliższym sezonie ŁKS ma zostać wzmocniony...
– Tak, nie ukrywamy tego. Jesteśmy zainteresowani wzmocnieniem zespołu pięcioma, sześcioma zawodnikami. Chodzi nam o znaczących piłkarzy, którzy wprowadzą dużo optymizmu do drużyny ŁKS.
∂ Kiedy pojawią się nowi zawodnicy?
– Mają być w czwartek na porannym treningu.
∂ Czy to prawda, że przyjechać ma 12 nowych graczy?
– Nie mówię ilu. Listę mam dość długą. Liczę na prawdziwe wzmocnienie bramkarzem, stoperem, lewym obrońcą, pomocnikiem i jednym lub dwoma napastnikami. Trzeba stworzyć nowy szkielet zespołu.
∂ Uda się wzmocnić zespół na tyle, by ŁKS walczył o ekstraklasę?
– Moim celem jest skompletowanie składu takiego, aby drużyna grała lepiej, żeby wygrywała i ludzie przychodzili na stadion. Przecież niegodne dla ŁKS jest to, by zespół do końca bronił się przed spadkiem z II ligi. A co dalej? Na razie nie można głośno się na ten temat wypowiadać. Nasze plany zweryfikuje okres przygotowawczy, mecze kontrolne, a przede wszystkim mecze mistrzowskie.
Tyle trener Włodzimierz Gąsior. Wczorajsze zajęcia opóźniły się o pół godziny, bowiem w obecności prezesa klubu Romana Stępnia i prezesa zarządu ŁKS SSA Waldemara Pruskiego odbyło się przekazanie obowiązków przez dotychczasowego trenera Marka Wozińskiego – nowemu szkoleniowcowi. Trener Gąsior spotkał się także z drużyną.
Menedżer zespołu Janusz Matusiak zdradził tylko, że na czwartkowe zajęcia nie przyjadą nowi napastnicy, gdyż jeszcze grają w trzecioligowych rozgrywkach. Ponoć chodzi o trzecioligowców, ale nie z naszej grupy. Nowi testowi poddani zostaną w sobotnim (godz. 11) sparingu z GKS Bełchatów, który rozegrany zostanie na stadionie przy al. Unii.
Wczoraj trenowali m.in. Michał Łabędzki, Dariusz Zawadzki i Karol Wójcik, którzy mogą zostać w ŁKS.
Jedynymi nowymi piłkarzami byli wczoraj tylko Adam Kucz, Dzidosław Żuberek i Adam Grad. Dwaj ostatni nie kryją, że chętnie wróciliby do ŁKS.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?