Nowe stawy w Łodzi

W ciągu najbliższych ośmiu lat na mapie Łodzi mają pojawić się cztery nowe zbiorniki wodne. Najmniejszy z nich będzie miał 0,5 hektara, a największy – ponad trzy razy więcej. Na tym nie koniec – na granicy miasta z gminą Zgierz (w rejonie ulic: Drożdżowej i Sokołowskiej) powstanie jeszcze jeden staw o powierzchni aż 3,4 ha!

W upalne letnie dni łodzianie będą mogli wybierać czy chcą spędzić wolny czas na którymś z miejskich basenów, wykąpać się w Arturówku, a może popływać w stawie przy ul. Szczecińskiej lub odpocząć na Żabieńcu...

– Zbiorniki budujemy w ramach programu renaturyzacji doliny rzeki Sokołówki – tłumaczy Teresa Woźniak, dyrektor Wydziału Komunalnego UMŁ.

– Nie sprawdziła się metoda regulacji rzek poprzez betonowanie i „prostowanie” koryt. W ten sposób ryzyko wylania nie znika – fala powodziowa przesuwa się tylko w dół. Dlatego w całej Europie wraca się teraz do regulacji naturalnej.

Padło na Sokołówkę, bo choć – jak większość rzek w Łodzi – jest wybetonowana, wciąż ma jeszcze niezniszczoną i niezabudowaną dolinę.

– Wciąż jeszcze można niewielkim nakładem zmienić ją w naprawdę piękne miejsce. Jeśli będziemy z tym zwlekać, za 20 lat teren będzie zarzucony śmieciami – argumentuje prof. Maciej Zalewski z Katedry Ekologii Stosowanej UŁ, współautor koncepcji renaturyzacji Sokołówki. – Już dziś ludzie wycinają tu drzewa, a w wielu rejonach powstają dzikie wysypiska...

Renaturyzacja obejmie odcinek od ul. Zgierskiej do ul. Szczecińskiej. Zbiorniki, które mają powstać, istniały tu już wcześniej – to regulacja sprawiła, że zniknęły.

Obecnie trwa budowa pierwszego z nich – przy ul. Zgierskiej (wcześniej nazywał się on zbiornikiem Chachuły, a teraz nosi roboczą nazwę: zbiornik–Zgierska. Miasto zamierza ogłosić konkurs wśród okolicznych mieszkańców – to oni ostatecznie zdecydują o nazwie). Będzie gotowy pod koniec tego roku. W 2002 r. wykopano już sam zbiornik, powstała też wyspa i budowla, której zadaniem będzie piętrzenie wody. W planach jest wykonanie drenażu dookoła zbiornika – uchroni okolicę przed podtapianiem – i studni, w których kontrolowany będzie poziom wody gruntowej. Sama budowa zakończy się we wrześniu. Później wykonawca obsadzi zielenią wyspę i przylegające tereny. Całość ma kosztować ok. 1,2 miliona zł.

Jako drugi powstanie zbiornik–Teresy (dawniej Kordackiego). Jak nazwa wskazuje, znajdzie się on przy al. Włókniarzy w rejonie ul. św. Teresy. Będzie miał 0,5 ha i pochłonie 700 tys. zł (łącznie z zadrzewieniem). W tym roku rozpoczyna się projektowanie, a sama budowa ruszy po zakończeniu prac nad pierwszym stawem – w 2004 roku. Równocześnie w budżecie zarezerwowano środki na porządkowanie górnej zlewni Sokołówki. Chodzi o skanalizowanie terenów w górze rzeki i walkę z nielegalnym odprowadzaniem ścieków do kanałów deszczowych.

– Budowa zbiorników tylko wtedy ma sens, kiedy będzie w nich czysta woda – mówi Anita Waack-Zając z WK. – Choć trzeba przyznać, że z tą czystością nie jest wcale źle. Nie bez znaczenia jest fakt, że po drodze – w parku Mickiewicza – są aż 3 stawy.

W roku 2006 powinna ruszyć budowa 1,2-hektarowego zbiornika –Żabieniec (u zbiegu ul. Żabieniec i ul. Liściastej), a po dwóch latach stawu przy ul. Szczecińskiej (około 1,5 ha).

– Przy ul. Szczecińskiej woda powinna być już na tyle czysta, że myślimy o wykorzystaniu tego zbiornika do celów rekreacyjnych (poprzednie mają mieć jedynie walory krajobrazowe–przyp. red.) – zapowiada dyr. T. Woźniak.

Na końcu powstanie największy (również rekreacyjny) zbiornik–Sokołów. Ma się znajdować na granicy Łodzi i gm. Zgierz. Po wybudowaniu zbiorników, około roku 2010, przyjdzie czas na odtworzenie naturalnego koryta Sokołówki.

W planach było jeszcze wybudowanie dwóch stawów – stawu Wasiaka przy ul. Deczyńskiego i zbiornika–Wycieczkowa.

Jednak okazało się, że zabudowa w tym rejonie podeszła tak blisko rzeki, że oba mogą być tylko zbiornikami „suchymi” – powstanie tu rodzaj parku zatapiany tylko od czasu do czasu.