Nominowany "Piotruś i wilk"

Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła listę nominowanych filmów do nagrody Oscara. Eksperci filmowi zza oceanu wyszli naprzeciw oczekiwaniom polskich kinomanów i do najbardziej prestiżowej nagrody filmowej świata nominowali dwa filmy: "Katyń" Andrzeja Wajdy i "Piotrusia i wilka" Susie Templeton.

Są jeszcze dwa polskie akcenty: pośród nominowanych znalazł się Polak Janusz Kamiński (nominowany za zdjęcia do filmu "Motyl i skafander"), a w kategorii krótkometrażowy film animowany znalazła się kanadyjska produkcja zatytułowana "Madame Tutli-Putli", na podstawie twórczości Witkacego. Jej współreżyserem jest Polak Maciej Szczerbowski.

"Piotruś i wilk" również uzyskał nominację w kategorii animowany film krótkometrażowy. Film ten jest drugim w historii polskiej animacji obrazem nominowanym (w 1982 roku nominowane było "Tango" Zbigniewa Rybczyń- skiego, które ostatecznie zdobyło Oscara jako pierwszy polski film w historii) i zarazem drugim powstałym w studiu filmowym Se-Ma-For w Łodzi.

"Piotruś i wilk" to animowana wersja kompozycji Sergiusza Prokofiewa pod tym samym tytułem, w reżyserii Suzie Templeton - autorki wielu nagradzanych filmów animowanych. Lalkowa animacja poklatkowa, bo taką techniką jest zrealizowany film, to największa do tej pory koprodukcja polsko-angielska. Całość filmu nakręcono w Łodzi, u nas też powstało 75 proc. cyfrowej postprodukcji. Warto także odnotować, że aż 95 proc. ekipy stanowili polscy twórcy, a przy filmie pracowała ponadstuosobowa ekipa. Spektakularną i niezwykle piękną scenografię zaprojektował Marek Skobecki, który pracował min. przy "Liście Schindlera" Stevena Spielberga. Zdjęcia do filmu wykonali Hugh Gordon i Mikołaj Jaroszewicz.

"Piotruś i wilk" był już kilkakrotnie prezentowany z udziałem muzyki na żywo w wykonaniu najznakomitszych orkiestr świata, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Australii, Hongkongu, Portugalii, Włoszech, Szwajcarii, na Tajwanie oraz w Wielkiej Brytanii i naturalnie w Polsce. Brytyjska premiera filmu odbyła się w Royal Albert Hall we wrześniu 2006 roku przy akompaniamencie The Philharmonia Orchestra. Podczas amerykańskiej premiery filmu, w Mann Institute for Performing Arts z udziałem Philharmonia Orchestra w lip- cu tego roku, "Piotrusia i wilka" oklaskiwała ponad 9-tysię-czna widownia. Film był prezentowany również w telewizjach w Europie, Azji i Ameryce Południowej.

Produkcja Se-Ma-Fora ma już na swoim koncie wiele prestiżowych nagród, z najwyższym w świecie wyróżnieniem dla filmu animowanego - Grand Prix i Kryształ Annecy w 2007 roku i nagrodę publiczności na tym festiwalu. Nagroda w Annecy przeważnie wróży Oscara. Czy tak będzie i tym razem, okaże się 24 lutego, kiedy nagrody będą wręczane.

"Katyń" Andrzeja Wajdy to film o zbrodni katyńskiej, o katyńskim kłamstwie i odkłamywaniu historii. O tym, że będzie jednym z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii, wiadomo było jeszcze, zanim na planie zdjęciowym padł pierwszy klaps. Tę wiedzę naturalnie twórcy obrazu potwierdzili: stworzyli imponującą rozmiarami rekonstrukcję zdarzeń, uzupełnioną o emocjonalną ocenę historii.

Film Wajdy spotkał się z niejednoznacznymi ocenami krytyków i widzów. Niektórzy dostrzegali w nim ogromne walory historyczne i artystyczne, inni zarzucali obrazowi mielizny scenariusza, brak rytmu i posługiwanie się banalnymi figurami stylistycznymi.

Dla Hollywood, lubiącego okazałe freski i doceniającego Wajdę (Oscar za całokształt twórczości) oraz fakt rozliczania się z historią, "Katyń" jest niewątpliwie filmem ważnym. I oby tak się stało. Trzymamy kciuki.