Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nocny pożar w kamienicy przy ulicy Malinowej

(ksaf)
Całkowitemu zniszczeniu uległo wyposażenie mieszkania; pracownicy usuwali z niego spalone rzeczy.
Całkowitemu zniszczeniu uległo wyposażenie mieszkania; pracownicy usuwali z niego spalone rzeczy. fot. Łukasz Kasprzak
29 osób, cztery koty i psa ewakuowano w piątek w nocy z kamienicy przy ul. Malinowej 10, gdzie wybuchł pożar w mieszkaniu na parterze. Nikt nie odniósł obrażeń. Na miejscu nie było właścicielki lokalu.

- Po godz. 1 w nocy strażnicy miejscy, strażacy i policjanci kazali nam wychodzić z mieszkań - opowiada Halina Stróżek, lokatorka. - Wciągnęłam tylko coś na siebie i zabrałam psa na smyczy. Ujadał przestraszony. Wokół było pełno dymu. Bałam się. Na zewnątrz czekali już inni lokatorzy. Dopiero po godz. 3 wróciliśmy do mieszkań.

Ze względu na duże zadymienie ewakuowano wszystkich z pomieszczeń na parterze, I piętrze i poddaszu. W trwającej 2 godziny akcji brało udział 18 strażaków i 6 wozów bojowych. Lokatorzy twierdzą, że w mieszkaniu, gdzie wybuchł pożar ,często odbywały się libacje alkoholowe.

- W nocy dobijali się jacyś podejrzani ludzie - mówią mieszkańcy kamienicy. - To kolejny pożar w tym mieszkaniu w ostatnim czasie. To musiało się tak skończyć. Szczęście, że nikt nie zginął. Przy takich alkoholowych imprezach nie trudno o tragedię. A właścicielki oczywiście nie zatrzymano na miejscu.

- Niecały miesiąc temu też się tam paliło - potwierdza Halina Stróżek. - Wtedy ogień podobno zaprószono od świeczki.

W czwartek w południe na miejscu pojawił się samochód ciężarowy przysłany przez administrację, którym wywożono spalone wyposażenie mieszkania. Straty wstępnie oszacowano na 10 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto