Lokatorzy komunalnej kamienicy, Agnieszka i Krzysztof Piotrowscy nie mogą doprosić się remontu mieszkania zalanego podczas pożaru na wyższej kondygnacji. Gmina twierdzi, że powinni go zrobić na własną rękę. W wyniku pożaru spaliło się dwa metry kwadratowe dachu. Strażacy szybko ugasili ogień. Niestety, przy okazji zalali mieszkanie na niższym piętrze.
- W niedzielę rano obudził nas huk spadającego tynku. Oberwał się płat sufitu. Widać było spróchniałe deski. Zaczęłam płakać... - wspomina Agnieszka Piotrowska.
Dziura w suficie stale się powiększa. Codziennie odpadają kolejne kawałki tynku. Na podłodze leży sterta gruzu.
- Urzędnik z administracji poradził, żeby mąż oskrobał dziurę scyzorykiem i przybił płytę gipsową gwoździami do papy - Agnieszka Piotrowska jest oburzona. - A remont mamy wykonać na własny koszt... Dyrekcja Administracji Nieruchomościami Łódź-Polesie "Zielony Rynek" twierdzi, że państwo Piotrowscy muszą wykonać remont w ramach własnego ubezpieczenia.
Potwierdzili to urzędnicy magistratu, którzy wczoraj oglądali zdewastowane mieszkanie.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?