Nie żyje Mirosława Juliańska, córka prezydenta Aleksego Rżewskiego
Gdy wybuchała wojna najstarszy syn pierwszego prezydenta Łodzi Aleksy był w podchorążówce w Komorowie, najmłodszy Zbyszek służył na Wołyniu. We wrześniu Aleksy Rżewski z synem Zdzisławem pojechali do Warszawy. Chcieli bronić stolicy. Po kapitulacji zostali w Warszawie. Aleksy Rżewski dostał jednak zapewnienie, że może bezpiecznie wracać do Łodzi, będzie mógł znów otworzyć kancelarię notarialną. Uwierzył Niemcom. 8 listopada 1939 roku pojawił się w Łodzi. Dwa dni później Niemcy aresztowali Aleksego Rżewskiego. Tak jak innych przedstawicieli łódzkiej inteligencji. Mirosława Juliańska do końca życia nie zapomni pożegnania z ojcem. Odchodząc powiedział: Mirusiu nie płaczcie, Niemcy to kulturalny naród, wyjaśnią sprawę i mnie wypuszczą! Do dziś nie wiadomo, gdzie jest pochowany.