Napadł na kantor w Łodzi, potem kupił bmw i wynajął willę [foto]

Do zdarzenia doszło 10 czerwca w kantorze przy ulicy Przybyszewskiego w Łodzi. Wówczas do punktu wymiany walut wszedł mężczyzna, który początkowo wyraził chęć zakupu gotówki. Po chwili wyciągnął z torby przedmiot przypominający broń i grożąc jego użyciem zażądał pieniędzy (Napadł na kantor przy ul. Przybyszewskiego. Mężczyzna jest poszukiwany foto, wideo).

Po chwili wyszedł z łupem i pobiegł ulicą Przybyszewskiego w kierunku ulicy Piotrkowskiej. Okazało się, że mężczyzna w lutym tego roku opuścił zakład karny. Policja ustaliła, że 46-letni mężczyzna razem ze swoją 19-letnią konkubiną ukrywa się w domu wynajętym w willowej dzielnicy Gdyni.

- 25 czerwca przed południem, wpadł w zasadzkę - informuje Joanna Kącka z łódzkiej policji. - Mężczyzna był kompletnie zaskoczony kiedy bmw, którym się poruszał zostało otoczone na zablokowanej ulicy. Podczas przeszukań auta i wynajętego domu śledczy znaleźli ponad 95 tysięcy złotych w plikach z banderolami oraz m.in. biżuterię i telewizor zakupiony najprawdopodobniej za skradzione z kantoru pieniądze. Funkcjonariusze zabezpieczyli także bmw kupione kilka dni po napadzie za ponad 43 tysiące złotych.

Podejrzewany jest przesłuchiwany przez prokuratora. Za rozbój  grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności, z użyciem niebezpiecznego narzędzia nawet do lat 15. Decyzje co do zarzutów wobec 19-latki zostaną podjęte 26 czerwca.