Na spacer do muzeum

Choć święta Bożego Narodzenia i okres między świętami a sylwestrem to czas rozluźnienia i rodzinnych odwiedzin, niektóre łódzkie muzea zaryzykowały i udostępniły swoje zbiory zwiedzającym. Łodzianie na razie nie zareagowali zbyt entuzjastycznie.

Część łódzkich muzeów otwarta była dla zwiedzających w Wigilię i drugi dzień świąt. Inne będą czynne do sylwestrowego popołudnia.

- W okresie międzyświątecznym zwykle muzea odwiedza dosłownie kilka osób. Dyskusja czy powinny być w tym czasie otwarte trwa od wielu lat - mówi Grażyna Przanowska, rzecznik prasowy Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. - Uważamy jednak, że są to takie dni, kiedy udajemy się na rodzinne spacery i część z nas może mieć ochotę wybrać się do muzeum. Często na święta przyjeżdżają do nas goście z zagranicy i chcemy im pokazać Łódź, dlatego nasze muzeum, podtrzymując długą tradycję, jest w tym okresie otwarte.

Czekając na gości, Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne było czynne, choć nieco krócej, w drugi dzień świąt. Czynne będzie także w sylwestrowe, niedzielne przedpołudnie - od godz. 9 do 14.

W Wigilię rano i po południu funkcjonowało Centralne Muzeum Włókiennictwa, ale zwiedzających nie było. - Nie miałam wtedy dyżuru, ale prawdopodobnie nie było nikogo - mówi Magdalena Głowacka, pracownik kasy muzeum, co potwierdza Anna Jakubiszyn, kierownik Działu Obsługi Klienta.

Dwadzieścia pięć osób zdecydowało się w drugi dzień świąt na obejrzenie wystaw w Muzeum Sztuki, zarówno w głównym gmachu przy ul. Więckowskiego, jak i w Rezydencji Księży Młyn przy ul. Przędzalnianej.

- Większość wybrała się na wystawę "Od Caranacha do Corintha". To malarstwo dawne ze zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie - mówi Monika Kuźbińska, kasjerka z Muzeum Sztuki.

Z pracą w świąteczne dni nie przesadza Muzeum Historii Miasta Łodzi: muzeum było zamknięte we wtorek, w sobotę otwarte będzie od godz. 11 do 17.

Jeżeli przed sylwestrem zdecydujemy się wybrać do muzeum, warto zobaczyć przede wszystkim te wystawy, które zostaną zamknięte wraz z końcem roku. Do ciekawszych należy czynna jeszcze tylko przez kilka dni ekspozycja "Od pantalonów do stringów" w Centralnym Muzeum Włókiennictwa. Od października, kiedy została otwarta, widziało ją już 13 i pół tysiąca zwiedzających.

- Pokazujemy bieliznę noszoną w XX wieku, od 1900 roku do czasów współczesnych. Często są to rzeczy, których dziś nie widujemy, jak pantalony czy majtki z klapą. Można podziwiać także niespotykane już tkaniny i przepiękne zdobienia. Prezentujemy około 200 eksponatów, a niektóre stroje bieliźniane mają ponad sto lat - zachęca Ewa Sierańska, starszy kustosz działu odzieży. Centralne Muzeum Włókiennictwa będzie czynne jeszcze w sobotę, w godz. 11-16.