Muś Uszatek pięćdziesięciolatek

Znany z telewizyjnych dobranocek niewinny, ciepły i dobry Miś Uszatek osiągnął dojrzały wiek. W tym roku obchodzi bowiem 50. urodziny. Z tej okazji jego benefis urządziło w niedzielę łódzkie Muzeum Kinematografii. A łódzkie studio Se-Ma-For zabiega, by Uszatek wrócił na ekrany.

W Muzeum Kinematografii wyświetlano bajki z Misiem Uszatkiem. Odbyło się także spotkanie z animatorami i reżyserami telewizyjnego serialu oraz dyrektorem łódzkiego Se-Ma-Fora Zbigniewem Żmudzkim. To właśnie w tym studiu serial powstawał. Dzieci mogły dowiedzieć się, jak powstają bajki animowane i zobaczyć kukiełki, które posłużyły przy produkcji filmu o Misiu Uszatku.

- Wspólnie z Radiem Łódź i łódzką telewizją postanowiliśmy uhonorować najpopularniejszego polskiego misia, zwłaszcza że jest łodzianinem - podkreśla Anna Mietlińska z Kina Kinematograf w Muzeum Kinematografii. - W czerwcu chcemy odsłonić pomnik Misia Uszatka, a benefis był częścią imprez związanych z 50-leciem Uszatka.

O tym, że miś "z klapniętym uszkiem" nie jest misiem zapomnianym, świadczy tłum dzieci i rodziców, którzy przyszli na wczorajszy benefis. Rodzice zgodnie twierdzili, że na Uszatku się wychowali i woleliby, by ich dzieci oglądały łagodne bajki z Uszatkiem jako bohaterem, zamiast wielu współczesnych kreskówek, w których dominują przemoc i walka. Czy jednak da się coś z tym zrobić?

Zbigniew Żmudzki zapewnia, że Se-Ma-For ma pomysł i plan nowej serii przygód misia. Niestety, jak dotychczas Telewizja Polska nie była zainteresowana kontynuacją serialu.

- Ważne jest to, że nie tylko my jesteśmy gotowi realizować nową serię, ale są tym też zainteresowani spadkobiercy praw autorskich do Uszatka - wyjaśnia Żmudzki. - Problem leży w pieniądzach, bo studio samo nie ma takich funduszy, by wyprodukować nowy serial. Naturalnym zleceniodawcą i instytucją finansującą przedsięwzięcie byłaby Telewizja Polska. Niestety, odnoszę wrażenie, że w telewizjach myśli się raczej o nowych telenowelach.

Szef Se-Ma-Fora zapewnia, że już kilkakrotnie zwracał się do TVP z tym projektem, ale nie wzbudzał on zainteresowania. Teraz, przy nowych władzach telewizji, ma zamiar zrobić to ponownie. Przedstawi też TVP projekt nowego serialu, którego bohaterem byłby zajączek.

- Chcielibyśmy jednak przede wszystkim robić nową serię z Uszatkiem, bo to lubiany bohater - dodaje Żmudzki. - Przecież to miś jest najpopularniejszą przytulanką w życiu każdego dziecka. Nasz Uszatek także się dzieciom podoba i kojarzy się z przytulanką. A na świecie jest tak, że jeśli postać jest popularna, to eksploatuje się ją w filmach w nieskończoność.

Czy powstanie serial, na razie nie wiadomo, jest natomiast wielce prawdopodobne, że w Łodzi stanie pomnik Misia Uszatka. Izabela Woźniak z Radia Łódź powiedziała, że jego odsłonięcie miałoby się odbyć 1 czerwca - w Dzień Dziecka. - Mamy trzy projekty pomnika. Jest też kilka propozycji lokalizacji. Być może ogłoszony zostanie jeszcze konkurs na pomnik - powiedziała.

Ma Pacanów swojego Koziołka Matołka, my mamy Misia Uszatka. Świętujemy jego 50. urodziny i wypada mieć nadzieję, że na tym się nie skończy.

104 filmy o misiu z klapniętym uszkiem

Miś Uszatek narodził się w 1957 roku. Stworzyli go pisarz Czesław Janczarski i ilustrator Zbigniew Rychlicki. Początkowo gościł w pisemku dla dzieci "Miś", którego był patronem. Później stał się bohaterem licznych książek, tłumaczonych również na obce języki. W 1975 roku Studio Małych Form Filmowych Se-Ma-For w Łodzi rozpoczęło produkcję serialu lalkowegoz Uszatkiem w roli głównej. Głos misiowi użyczył Mieczysław Czechowicz (w nowej serii Se-Ma-For chciałby to zaproponować Zbigniewowi Zamachowskiemu), a tytułową piosenkę skomponował Piotr Hertel. Do 1987 roku powstały 104 odcinki filmu. Serial emitowano w ponad 20 krajach świata, a dotychczas wyświetlany jest m. in. w Finlandii i Słowenii.