Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motocross w Strykowie - pech Maćka Strugińskiego

(m. st.)
Już na starcie walka o zajęcie jak najlepszej pozycji wyjściowej była bardzo zacięta.
Już na starcie walka o zajęcie jak najlepszej pozycji wyjściowej była bardzo zacięta.
Maciej Strugiński, zawodnik Zjednoczonych Stryków, miał duże szanse, aby stać się bohaterem IX rundy motocrossowych mistrzostw Polski, które odbyły się na torze w Strykowie.

Maciej Strugiński, zawodnik Zjednoczonych Stryków, miał duże szanse, aby stać się bohaterem IX rundy motocrossowych mistrzostw Polski, które odbyły się na torze w Strykowie.

W pierwszym wyścigu, w klasie 125 cc junior, Maciej Strugiński nie miał sobie równych. Wprawdzie na trzecim okrążeniu „złapał” gumę, ale nie dał się wyprzedzić rywalom, demonstrując wspaniałą formę i świetną technikę jazdy. Ponad 5-tysięczna widownia zgotowała mu serdeczną owację, kiedy stanął na podium z pucharem w ręku.

– Byłem tak bardzo zaobsorbowany tym, co się dzieje na torze, że nawet nie odczułem, że jadę na jednym pustym kole – tłumaczył wielce uszczęśliwiony zwycięzca pierwszego wyścigu. – Bardzo chciałem wygrać na swoim torze i to mi się udało.

Ten sukces w jakimś stopniu Maciej Strugiński zawdzięczał swemu najgroźniejszemu rywalowi, mistrzowi Polski z ubiegłego roku, Mateuszowi Ognistemu, który użyczył mu jeden z elementów do zepsutego motoru.

Drugi wyścig Maciej Strugiński też rozpoczął w bardzo dobrym stylu. Wprawdzie lepszym startem popisał się Mateusz Ognisty, ale po chwili na czoło wyszedł zawodnik Zjednoczonych. Potem prowadzenie objął Ognisty. I tak, gdzieś do połowy dystansu. trwała między tą dwójką zacięta walka o prymat w tym wyścigu.

Nie została ona, niestety, zakończona. Zdarzył się wyjątkowy przypadek w historii wyścigów motocrossowych: w nowym motocyklu Yamaha Macieja Strugińskiego pękła na pół, niczym przecięta mechaniczną piłą, kierownica. W tej sytuacji nie mogło być mowy o kontynuowaniu wyścigu przez zawodnika Strykowa.

Pecha w pierwszym wyścigu miał również Janusz Bukszyński, kolega klubowy Macieja Strugińskiego. Już na pierwszym okrążeniu zabuksowały mu koła. Podjął jednak ambitną walkę z ostatniego miejsca i zdołał wyprzedzić kilkunastu przeciwników.

W pierwszym wyścigu w klasie 125 cc junior triumfował Maciej Strugiński przed Mateuszem Ogińskim (LKS Jastrząb Lipno) i Tomaszem Małeckim (UKS Wraż Cieszyn). Pozostałe miejsca strykowian: 11. Janusz Bukszyński, 17. Dawid Kruk, 22. Przemysław Skrzyniarz. W drugim zwyciężył Mateusz Ogiński wyprzedzając Pawła Nowickiego (KM Wisła Chełmno) i Tomasza Małeckiego. Pozostałe miejsca gospodarzy: 6. Bukszyński, 14. Kruk, 22. Skrzyniarz.

W klasyfikacji generalnej w tej klasie po IX rundach prowadzi Ogiński przed Małeckim, Nowickim i Strugińskim. Na 12 miejscu Kruk, 19. Bukszyński i 35. Skrzyniarz.

W klasie open bezkonkurencyjny był wielokrotny mistrz Polski Maciej Zdunek (AMK Człuchów), który prowadzi też w klasyfikacji generalnej. Krzysztof Jarmuż (Zjednoczeni Stryków) na 21 miejscu.

W klasie 65 cc (dziesięciolatków) najlepszy był Oskar Barański, zaś w klasie quad (młodzików) Przemysław Grabarz (obaj Zjednoczeni Stryków).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto