MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Minister sportu zawiesił zarząd PZPN - piłka nożna pod Ruską

(mk)
Szalejąca w całym kraju z czwartku na piątek wichura, przyniosła wczoraj wprost gorący dzień, jeśli mierzyć temperaturę emocji w polskim futbolu. Wydarzenie goniło wydarzenie i w efekcie nasza piłka nożna znalazła się w ...

Szalejąca w całym kraju z czwartku na piątek wichura, przyniosła wczoraj wprost gorący dzień, jeśli mierzyć temperaturę emocji w polskim futbolu. Wydarzenie goniło wydarzenie i w efekcie nasza piłka nożna znalazła się w nieco innej rzeczywistości.

To była twarda konfrontacja pomiędzy ministrem sportu Tomaszem Lipcem i zarządem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Po zatrzymaniu w aferze korupcyjnej jednego z członków kierownictwa związku - Wita Ż. - Lipiec wezwał prezesa Michała Listkiewicza i kierowne przez niego gremium do złożenia rezygnacji. Postawił sprawę jasno: jeśli nie, to piłkarskie władze zostaną zawieszone, a rządy obejmie kurator.

W samo południe w hotelu "Westin" zarząd rozpoczął obrady. Przybył na nie także minister Lipiec. - Przekonywałem członków zarządu, że dymisja jest najlepszą decyzją dla wszystkich - powiedział później Lipiec. Po kilku godzinach zapadła decyzja piłkarskiej centrali: zarząd będzie trwał! Wyznaczył jednocześnie na 31 marca termin nadzwyczajnego zjazdu wyborczego.

- Postanowiliśmy wyjść naprzeciw ministrowi i uchwaliliśmy zwołanie zjazdu wyborczego na 31 marca - mówił przewrotnie prezes PZPN Michał Listkiewicz. - Wola członków zarządu była taka, aby nie podawać się do dymisji.

Prezes Listkiewicz zasugerował także, że wkrótce poda się do dymisji. - Powiedziałem zarządowi, że jeśli moja dymisja pomoże, to mogę to zrobić natychmiast. Członkowie zarządu dali mi jednak jeszcze czas do namysłu, a ja ostateczną decyzję w tej sprawie podejmę po środowym spotkaniu z prezydentem FIFA Josephem Blatterem.

- Nie widzimy uzasadnienia, aby złożyć rezygnację - dodał Grzegorz Lato. - Minister żąda odpowiedzialności zbiorowej, a to nie te czasy, aby tak robić. Dlaczego miałbym ustępować, skoro w korupcję zamieszany jest ktoś inny. Zrobiliśmy wszystko, jeśli chodzi o żądania ministra. Jest nowy statut, obradowała specjalna komisja, która go opracowała, będzie zjazd wyborczy tłumaczył medalista dwóch mundiali.

Decyzje zarządu PZPN tłumaczyła pełnomocnik prawny związku Dorota Kulińska: - Wprowadzenie kuratora ze względu na postępowanie administracyjne ministra sportu nie jest teraz możliwe. To długa procedura, która trwałaby co najmniej półtora miesiąca, zatem wybory na pewno nie odbyłyby się wcześniej niż 31 marca. Kuratora może także wprowadzić sąd, ale tylko wtedy, gdy nie ma władz w związku.

I wykrakała. Godzinę później władz związku już... nie było, bo Lipiec je zawiesił, ustanawiając kuratora. Został nim Andrzej Rusko.

To trzeci kurator w polskim sporcie ustanowiony przez Lipca. Przypomnijmy, że 14 listopada 2005 roku zawiesił on władze Polskiego Związku Narciarskiego, a kuratorem został były trener skoczków Apoloniusz Tajner. Do interwencji ministra doszło też 6 lipca 2006 roku w Polskim Związku Biathlonu (kuratorem został profesor Zbigniew Waśkiewicz, rektor AWF w Katowicach).

- To nie jest koniec Polskiego Związku Piłki Nożnej, to nie jest koniec polskiej piłki, ale szansa na nowe otwarcie - powiedział minister sportu Tomasz Lipiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto