Zniszczyłby on kilkumetrowy fragment położonej zaledwie kilkanaście dni temu nawierzchni ulicy, przy której mieszkają.
Dawniej były tu kocie łby, dopiero co wylano nam asfalt, położono nowe chodniki z kostki brukowej, wszystko wygląda bardzo ładnie, a teraz przyszli robotnicy i chcą to niszczyć. Nie pozwoliliśmy im na to, bo jak można tak marnować pieniądze i czyjąś pracę - zżyma się Andrzej Kucharczyk, właściciel sklepu przy ul. Płomiennej.
Blokowanie pracy robotnikom przez mieszkańców potwierdza kierownik budowy Michał Rutkowski.
- My tylko wykonujemy swoje i pracujemy według planów - mówi.
Tymczasem okazuje się, że plany są złe, bo zakładały, że wykop powstanie w miejscu, gdzie kończy się nowa nawierzchnia ul. Płomiennej.
- Po rozkopaniu ul. Rudzkiej okazało się, że przyłącze, do którego musimy się dostać, znajduje się w innym miejscu niż na planach - mówi Tomasz Klimczak, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu. - Mogę zapewnić, że po zakończeniu prac zniszczony fragment nawierzchni zostanie doprowadzony do takiego stanu, jaki jest obecnie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?