Nawet o 25 procent w ostatnim czasie zdrożał drób. W górę pną się także ceny wieprzowiny. Eksperci przewidują wzrost cen wołowiny. W najbliższym czasie nie można się spodziewać spadku cen.
Kilogram kurczaka w sklepie mięsnym Byk w Łodzi kosztuje już 7,40 zł. Za kilogram filetów klienci płacą aż 16,90 zł, a ćwiartek nawet 7,90 zł. Andrzej Prusinowski, właściciel sklepu, nie pamięta tak wysokich cen. - W ciągu paru dni cena kurczaka skoczyła do góry o 2,50 zł na kilogramie - informuje. - Jeszcze w ubiegłym tygodniu kilogram filetów kosztował 13,80 zł. Od razu spadła sprzedaż drobiu, już o 30 procent. Na rynku brakuje kurczaków, do sprzedaży trafiają coraz mniejsze i gorsze jakościowo sztuki.
Zdaniem Adama Sojki, dyrektora generalnego zakładów drobiarskich Roldrob S.A. z Tomaszowa Mazowieckiego, mniejsza ilość drobiu na rynku to skutek m. in. ubiegłorocznej ptasiej grypy, która przyczyniła się do spadku zapotrzebowania na kurczaki i elementy. - Część producentów wycofała się z działalności - tłumaczy dyr. Sojka. - Rośnie wartość eksportu na rynek europejski, dotyczy to zwłaszcza filetów. Mniej towaru trafia do naszych sklepów. Zwiększyliśmy produkcję o 5 procent w stosunku do ubiegłego roku, ale wysłaliśmy o 10 procent wyrobów więcej za granicę niż przed rokiem. Eksportujemy już 30 procent towarów.
Adam Sojka przewiduje, że ceny nie wrócą już do poprzedniego poziomu. Z jego szacunków wynika, że krajowa cena drobiu była znacznie niższa od tej obowiązującej w Unii Europejskiej, nawet o 30 eurocentów na kilogramie. Teraz te różnice się wyrównują.
Edward Kałuża, właściciel sklepu mięsnego Duet w Piotrkowie Trybunalskim, wczoraj podniósł ceny wieprzowiny, na razie od 30 do 80 groszy na kilogramie. Schab z kością kosztuje teraz 12,80 zł za kg (przed podwyżką 12,50 zł), bez kości 17,90 zł (17,40 zł), a cena polędwicy sopockiej wzrosła do 18,90 zł za kg. - Rozpoczęły się podwyżki cen wieprzowiny, zapewne to nie koniec - przewiduje Edward Kałuża.
W ciągu dwóch ostatnich tygodni Piotr Garmulewicz, prezes hurtowni mięsa w Łodzi zaobserwował wzrost cen żywca o 15 procent. Zakup kilograma półtuszy wieprzowej klasy piątej to wydatek już 5,50 zł, czyli o złotówkę więcej niż przed podwyżką. - Mięso już podrożało, za dwa-trzy tygodnie klienci będą więcej płacili za wędlinę. Spadku cen można się spodziewać dopiero w październiku, gdy wystąpi większy przyrost żywca.
Według Henryka Dery, dyrektora zakładów mięsnych Euromeat w miejscowości Mokrsko w pow. wieluńskim, dotychczasowa cena wieprzowiny była zbyt niska, a dopiero poziom obecnej sprawia, że hodowla staje się opłacalna. - Cena żywca w skupie przed podwyżką osiągała poziom 2,90 - 3 zł - informuje Henryk Dera. - Obecnie wzrósł on do 3,40 - 3,60 zł. Efekt? 25-procentowa podwyżka cen wieprzowiny w sklepach, a szykuje się jeszcze wzrost cen wędlin - o jakieś 15 procent. Z powodu upałów świnie nie przyrastają.
Zdaniem ekspertów branży mięsnej czekają nas kolejne podwyżki cen wieprzowiny, drób natomiast nie powinien już drożeć.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?