Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miecugow i Skowron gośćmi UŁ

Redakcja
Piątkowe popołudnie obfitowało w medialne atrakcje. Na zaproszenie Dziennikarskiego Koła Naukowego do Łodzi przyjechali znani dziennikarze, Grzegorz Miecugow i Przemysław Skowron.

Studenci zadawali pytania i słuchali opowiadań o drodze do kariery, ciężkiej pracy i pasjach redaktorów.

- Jestem dzieckiem szczęścia - takimi słowami rozpoczął spotkanie Grzegorz Miecugow, dziennikarz TVN. Szczerze przyznał, że nigdy nie chciał zostać dziennikarzem. Po liceum wybrał filozofię na Uniwersytecie Warszawskim, współtworzył teatr, pracował w radiu. Do telewizji trafił zupełnie przypadkowo, choć obecnie z uśmiechem przyznaje, że jest tam dlatego, że nic innego robić nie potrafi.

Miecugow wspominał o swojej kilkunastoletniej pracy na uczelni, gdzie uczy przyszłych dziennikarzy podstaw warsztatu. Jednocześnie wyraził swój krytyczny stosunek do mediów, podkreślając, że najsłabszą częścią całego systemu są odbiorcy, pragnący bylejakości i płytkości programów.

Przyszli reporterzy mogli dowiedzieć się, jakie cechy według Miecuowa powinien mieć dobry dziennikarz i co należy robić, by też stać się znanym i szanowanym. Gość wyjawił żakom, że przede wszystkim trzeba słuchać, pytać, rozumieć i tłumaczyć, choć jemu samemu czasem zdarzają się pomyłki w rozumieniu i tłumaczeniu. Na koniec ponad godzinnego spotkania redaktor z dumą opowiedział o swojej pasji, scrablach i licznych zwycięstwach w tej dziedzinie. Zapewnił przy tym, że formę trzyma nie tylko w grze. W pracy również, bo mimo, że zawód dziennikarza uprawia od wielu lat, w ogóle nie czuje się wypalony zawodowo, a jego głowa nadal jest pełna pomysłów.

Przemysław Skowron, głos RMF FM podobnie jak jego poprzednik, opowiadał o tym, jak trafił do mediów. Jego losy były nieco bardziej skomplikowane. Najpierw architektura, potem liczne radia lokalne, w których często robił rzeczy, które nie miały nic wspólnego z praktyką dziennikarską. Nie zniechęcał się, myślał - Może jednak na coś im się przydam. I udało się.

Jakiś czas temu rozpoczął studia dziennikarskie, ale tylko dlatego, że może kiedyś ktoś poprosi go o pokazanie dyplomu. Podkreśla, że w radiu i tak najważniejsza jest pasja. On sam ma to ogromne szczęście, że robi to, co kocha. Może dowolnie bawić się słowem, nie nudząc się. Jest uwielbiany przez miliony Polaków, którzy codziennie czekają na jego poranne żarty i komentarze. Na pytanie co tak naprawdę go męczy w pracy radiowca?, szczerze odpowiedział, że wcale nie wczesne wstawanie, a brak odpoczynku. - Dziennikarz nie może sobie pozwolić na to, by po skończonym programie usiąść i odpocząć. Prowadzący przegląda portale internetowe i gazety, by móc przygotować się do kolejnego wydania - dodał.

Po skończonym spotkaniu Przemysław Skowron chętnie pozował do zdjęć, rozdawał autografy. Podobnie jak Grzegorz Miecugow, wpisał się do DKN-owskiej kroniki.

Studenci i członkowie Dziennikarskiego Koła Naukowego zgodnie przyznali, że spotkanie zarówno z redaktorem Miecugowem, jak i Skowronem zaliczają do udanych. Obiecali, że wkrótce znów w uniwersyteckiej auli pojawi się znany i lubiany przedstawiciel świata mediów.

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:
Zostań
obywatelskim
KonkursyZdrowie i uroda
Przewodnik
po lokalach

Sztuka w ŁodziTeatr w Łodzi
Kino w ŁodziPraca w Łodzi
od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto