Mecz dwóch łódzkich drużyn w ekstraklasie odbędzie się w poniedziałek o godz. 18.30. Kibicom, którzy nie przyjdą na stadion, pozostaje transmisja telewizyjna w Canal+ Sport lub Eurosporcie 2.
- Na pewno w tym meczu Widzew jest zdecydowanym faworytem, bo ma bardzo stabilny skład i to nie jest żadna sensacja, że Widzew w tym sezonie gra tak dobrze - mówi Probierz. - Od kilku sezonów w Widzewie prawie nie zmieniają zespołu, więc nieprzypadkowo nie przegrali dziewięciu meczów w tym sezonie. Ale pojedziemy na ten mecz z optymizmem, bo musimy się dobrze nastawić, by wyeliminować atuty Widzewa, których ma bardzo dużo i wykorzystać ich błędy, które popełniają. Nam bardzo zależy na zwycięstwie.
Obrońca drużyny z al. Unii Piotr Klepczarek, choć po raz pierwszy w życiu zagra w meczu derbowym, zdaje sobie sprawę z wagi spotkania.
- Podchodzimy do tego meczu, jak do każdego meczu, bo przecież w jednym spotkaniu nie wygrywa się ligi - mówi. - Ale wiemy, jak jest to mecz ważny dla Łodzi, dla kibiców i dla nich będziemy grali. Tak jak zawsze, szykujemy się na 100 procent. Nie ma specjalnej mobilizacji, bo zawsze dobrze się mobilizujemy.
W zespole Probierza zabraknie prawdopodobnie Bogusława Wyparły, który dopiero w niedzielę ma wznowić treningi z zespołem. Bodzio W. w ostatnich dniach leczył uraz kolana. Z Widzewem nie zagra także Robert Szczot, choć wznowił już treningi po kontuzji. Zabraknie też Agwana Papikjana, który pojechał na zgrupowanie juniorskiej reprezentacji Armenii. - Na pewno by nam się przydał. Dla jego piłkarskiego rozwoju lepiej byłoby, gdyby grał z seniorami, choć w meczach reprezentacji grają najlepsi gracze z danych roczników, więc tam też może się czegoś nauczyć. Najważniejsze, żeby dużo grał - dodaje trener ŁKS.
Trener jest zadowolony z postawy dwóch piłkarzy, którzy ostatnio przebywali na zgrupowaniach reprezentacji Czarnogóry - pierwszej i młodzieżowej. - Mladen Kascelan jest bardzo podbudowany, bo dla Czarnogóry awans do barażów jest dużym sukcesem. Zresztą obaj trenują z dużym zaangażowaniem, bo Pavle Velimirović też liczy, iż grając w ŁKS, może się dostać do pierwszej reprezentacji - dodaje Probierz.
W sobotę i niedzielę ełkaesiacy będą ćwiczyć na własnych obiektach. Po niedzielnych zajęciach, które będą zamknięte dla kibiców i mediów, drużyna wyjedzie na krótkie zgrupowanie.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?