Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Probierz: ŁKS nie jest faworytem w derbach, ale się nie boimy

Paweł Hochstim
Marek Saganowski jest wychowankiem ŁKS, więc dla niego mecz derbowy ma szczególne znaczenie
Marek Saganowski jest wychowankiem ŁKS, więc dla niego mecz derbowy ma szczególne znaczenie fot. Krzysztof Szymczak
- To będą derby jednostronne, bo tylko... jeden zespół będzie dopingowany przez kibiców. Na pewno tego dopingu będzie nam brakowało - mówi przed meczem z Widzewem trener ŁKS Michał Probierz. Decyzją policji, kibice zespołu z al. Unii nie zostaną wpuszczeni na stadion przy al. Piłsudskiego. Głównie dlatego, że do wejścia na sektor kibiców gości na Widzewie... nie można podjechać samochodami.

Mecz dwóch łódzkich drużyn w ekstraklasie odbędzie się w poniedziałek o godz. 18.30. Kibicom, którzy nie przyjdą na stadion, pozostaje transmisja telewizyjna w Canal+ Sport lub Eurosporcie 2.

- Na pewno w tym meczu Widzew jest zdecydowanym faworytem, bo ma bardzo stabilny skład i to nie jest żadna sensacja, że Widzew w tym sezonie gra tak dobrze - mówi Probierz. - Od kilku sezonów w Widzewie prawie nie zmieniają zespołu, więc nieprzypadkowo nie przegrali dziewięciu meczów w tym sezonie. Ale pojedziemy na ten mecz z optymizmem, bo musimy się dobrze nastawić, by wyeliminować atuty Widzewa, których ma bardzo dużo i wykorzystać ich błędy, które popełniają. Nam bardzo zależy na zwycięstwie.

Obrońca drużyny z al. Unii Piotr Klepczarek, choć po raz pierwszy w życiu zagra w meczu derbowym, zdaje sobie sprawę z wagi spotkania.

- Podchodzimy do tego meczu, jak do każdego meczu, bo przecież w jednym spotkaniu nie wygrywa się ligi - mówi. - Ale wiemy, jak jest to mecz ważny dla Łodzi, dla kibiców i dla nich będziemy grali. Tak jak zawsze, szykujemy się na 100 procent. Nie ma specjalnej mobilizacji, bo zawsze dobrze się mobilizujemy.

W zespole Probierza zabraknie prawdopodobnie Bogusława Wyparły, który dopiero w niedzielę ma wznowić treningi z zespołem. Bodzio W. w ostatnich dniach leczył uraz kolana. Z Widzewem nie zagra także Robert Szczot, choć wznowił już treningi po kontuzji. Zabraknie też Agwana Papikjana, który pojechał na zgrupowanie juniorskiej reprezentacji Armenii. - Na pewno by nam się przydał. Dla jego piłkarskiego rozwoju lepiej byłoby, gdyby grał z seniorami, choć w meczach reprezentacji grają najlepsi gracze z danych roczników, więc tam też może się czegoś nauczyć. Najważniejsze, żeby dużo grał - dodaje trener ŁKS.

Trener jest zadowolony z postawy dwóch piłkarzy, którzy ostatnio przebywali na zgrupowaniach reprezentacji Czarnogóry - pierwszej i młodzieżowej. - Mladen Kascelan jest bardzo podbudowany, bo dla Czarnogóry awans do barażów jest dużym sukcesem. Zresztą obaj trenują z dużym zaangażowaniem, bo Pavle Velimirović też liczy, iż grając w ŁKS, może się dostać do pierwszej reprezentacji - dodaje Probierz.

W sobotę i niedzielę ełkaesiacy będą ćwiczyć na własnych obiektach. Po niedzielnych zajęciach, które będą zamknięte dla kibiców i mediów, drużyna wyjedzie na krótkie zgrupowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto