- To naprawdę dobry wynik, zważywszy, jak wiele kontuzji miały nasze zawodniczki - powiedział Marcin Chudzik.
Prezes Chudzik ocenił minione rozgrywki. - To był najtrudniejszy sezon w pięcioletniej historii zespołu - powiedział. - Właściwie cały sezon graliśmy bez naszej pierwszej rozgrywającej Marty Wójcik, a większą część rozgrywek bez dwóch atakujących Katie Olsovsky i Kasi Zaroślińskiej. Przed nowym sezonem priorytetem było utrzymanie podstawowych zawodniczek i to się udało. Odejście Julki Szeluchiny odbieram jako porażkę. Obecnie dopinamy budżet. W pierwszym roku mieliśmy dwa i pół miliona złotych, w drugim trzy i teraz też będziemy mieć trzy. Ponad 300 tysięcy kosztował nas udział w Lidze Mistrzyń. Cieszę się, że sponsorem strategicznym pozostanie Organika, która jest z nami od początku. W porozumieniu z prezesem Sylwestrem Szymalakiem chcemy jednak pozyskać jeszcze jedną silną firmę. Jestem zadowolony, że wzrosła średnia liczba widzów na naszych meczach do 2,5 tysiąca, a trzy spotkania Ligi Mistrzyń obejrzało łącznie 16 tysięcy.
- Kiedy cztery miesiące temu spotkaliśmy się w tej sali, byłam pełna obaw i lęków, bo pojawiła się wizja spadku - powiedziała Małgorzata Niemczyk. - Udało się ją oddalić, a szóste miejsce jest miłą niespodzianką. Dziękuję dziewczynom za pracę, a zarządowi za to, że mi zaufał. Wierzę, że trener Masacci poprowadzi zespół do sukcesów.
Gosia wystąpiła w środę w jeszcze jednej nowej roli - tłumaczki. Świetnie zna bowiem włoski, więc przekładała na polski wypowiedzi Mauro Masacciego. - Obiecuję, że będę uczyć się polskiego, ale na razie znam tylko słowa używane na boisku. Na konferencję prasową to za mało. Przyjechałem do Polski, bo dobrze wspominam pracę u boku Marco Bonitty z waszą reprezentacją, a oferta prezesa Chudzika była satysfakcjonująca. Razem staramy się stworzyć drużynę, z której będziemy się cieszyć i która będzie cieszyć kibiców. Uważam, że to będzie dobry sezon dla Organiki Budowlanych. Mam siwe włosy, więc doświadczenia mi nie brakuje.
Masacci nie zamierza otaczać się włoskimi współpracownikami. - Uważam, że w Polsce można pracować bez kolonii włoskich szkoleniowców - powiedział nowy trener Organiki. - Glinka, Skowrońska, Gosia Niemczyk osiągnęły wyżyny siatkówki pracując z polskimi trenerami. Nie zamierzam też ściągać plejady włoskich siatkarek. Jeśli będzie dobra zawodniczka, to dlaczego nie, ale u nas są także słabe siatkarki i te lepiej niech zostaną w Italii.
- Prowadzimy rozmowy z zawodniczkami zagranicznymi na pozycję rozgrywającej oraz przyjmującej - mówi Marcin Chudzik. - Dziękuję Kubie Dolacie. Choć jego żona Kasia Skowrońska póki co u nas nie zagra, ale dzięki niemu mamy znakomitego trenera.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?