Choć pogoda pozostawiała wiele do życzenia, frekwencja była oszałamiająca. Rowery ustawione jeden obok drugiego nie mieściły się w pasażu. Na pierwszy rzut oka było widać, że w Masie Krytycznej liczy się idea. W co miesięcznych spotkaniach biorą udział zwolennicy dwukołowców – nie profesjonalni kolarze (chociaż i tacy się zdarzają), lecz wszyscy ci, którzy mają na to ochotę i chcieliby, aby miasto było bardziej przystosowane dla rowerzystów. Ja również pojechałam na swoim City Bike’u.
Po ustaleniu zasad przejazdu i zapoznaniu się z jego trasą, po godzinie 18 ruszyliśmy w kierunku Retkini. Założeniem było przejechanie całej trasy ulicą. Była to pierwsza Masa Krytyczna pod eskortą policji. Funkcjonariusze czuwali nad naszym bezpieczeństwem wstrzymując ruch na czas przejazdu, dzięki czemu niemalże na całej trasie rowery miały cały pas jezdni dla siebie.
Fot. Emilia Białecka
Pierwszym przystankiem był park Poniatowskiego, następnie zatrzymaliśmy się pod nową halą przy Al. Unii Lubelskiej, gdzie jeden z organizatorów poruszył kwestię braku zaczepów na rowery pod stadionem. Stamtąd pojechaliśmy estakadą, ulicą Maratońską i z powrotem do pasażu Schillera.
Przejazdowi towarzyszyło hasło: „Miasto dla rowerów!” oraz dźwięk dzwonków rowerowych. Przechodnie patrzyli z zainteresowaniem, a kierowcy samochodów, cóż, tym razem musieli nas przepuścić...
Kolejna Masa Krytyczna jak zwykle za miesiąc, zbiórka w pasażu Schillera o godzinie 18. Szykujcie swoje kółka, do zobaczenia na miejscu!
MM Łódź patronuje:
MMŁódź poleca: | |||
Zostań dziennikarzem obywatelskim | Konkursy | Zdrowie i uroda | Przewodnik po lokalach |
Sztuka w Łodzi | Teatr w Łodzi | Kino w Łodzi | Praca w Łodzi |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?