Okazuje się, że woda została spuszczona już w sobotę wieczorem. Zrobili to pracownicy firmy, która wygrała przetarg na oczyszczenie miejsca. Bulwersujący jest jednak sposób, w jaki zabrali się za wykonanie zadania...
– Jestem zaskoczony, komuś kompletnie zabrakło wyobraźni – mówi zdenerwowany Dariusz Wrzos, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UMŁ, przebywający w weekend poza Łodzią. – Wydaliśmy zgodę na rozpoczęcie prac po 15 sierpnia, jednak nic mi nie wiadomo o tym, czy teren został przekazany, czy ustalono harmonogram robót z inspektorem nadzoru, czy pracownicy parku wyrazili zgodę na spuszczenie wody i czy wykonawca był przygotowany na to, by odłowić ryby i płazy. Z sytuacji, jaką mi opisały służby miejskie, wynika, że nie.
Pracownicy firmy, która w niefortunny sposób rozpoczęła oczyszczanie stawu, w nocy z soboty na niedzielę odławiali ryby i płazy, następnie przenosili je do zbiorników na Zdrowiu, przy ul. Niciarnianej i przy Białej Fabryce przy placu Reymonta. Wznowili roboty w niedzielne przedpołudnie.
Zbiorniki w parku im. Poniatowskiego nie były czyszczone od ok. 20 lat. Przez ten czas bardzo zarosły, szuwary niemal przesłoniły lustro wody. Dlatego niezbędne jest odmulenie, usunięcie roślinności, wzmocnienie brzegów i skarp.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?