Smoliński zagrał wiosną tylko w dwóch meczach i to bardzo krótko - w Szczecinie z Pogonią przez minutę, a tydzień później z Dolcanem Ząbki przez 25 minut. Właśnie w tym meczu doznał kontuzji, która wlecze się za nim do dzisiaj. Trener ŁKS kilka razy zapowiadał powrót Smolińskiego do treningów, ale za każdym razem piłkarz znów czuł się gorzej. Po świętach wreszcie ma jednak znów zacząć trenować. A ŁKS, który walczy o awans do ekstraklasy, bardzo Smolińskiego potrzebuje.
Jeśli były pomocnik Legii przez tydzień będzie mógł normalnie trenować, może znaleźć się w meczowej kadrze na najbliższe spotkanie ligowe z Ruchem w Radzionkowie. W tym meczu wreszcie powinien też zagrać Marcin Mięciel, którego powrót do gry też się przeciąga. Ełkaesiacy nie zagrali w czwartek z GKP, bo w Gorzowie Wlkp. nie znaleziono pieniędzy na wyjazd do Łodzi. Dzięki temu piłkarze ŁKS bez wysiłku zdobyli trzy punkty walkowerem i mogli spokojnie czekać na wyniki rywali, bo byli pewni utrzymania pozycji lidera pierwszej ligi.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?