Zamiast zapowiadanych 2 tys. osób, w demonstracji wzięło udział ok. 200 osób (w tym ok. 100 policjantów).
Czytaj artykuł, zobacz wideo na stronie Expressu Ilustrowanego
- Mieliśmy przygotowany autokar dla funkcjonariuszy z Kutna - mówi Grzegorz Rudecki, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów Województwa Łódzkiego. - Niestety, komendanci dostali zadanie zniechęcenia potencjalnych uczestników manifestacji. Osobiście w komisariatach sprawdzali listy obecności. Dlatego wielu policjantów nie dotarło. A ci, którzy brali w niej udział, zostali sfilmowani i sfotografowani przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych. Nie rozumiem tych działań.
Przed gmachami urzędów wojewódzkiego i marszałkowskiego demonstrujący wręczyli petycje wojewodzie Jolancie Chełmińskiej i wicemarszałkowi województwa Marcinowi Bugajskiemu.
Insp. Marek Działoszyński, komendant wojewódzki policji w Łodzi, powiedział: - Związki zawodowe są powołane do działań w interesie funkcjonariuszy. Przekazali postulaty, które były skierowane do władz centralnych. Naszym zadaniem było zapewnić bezpieczeństwo podczas manifestacji i to się udało.
Czego domagali się manifestanci
• odstąpienia od rządowych propozycji wydłużenia czasu służby, po którym można przejść na emeryturę (dotychczas 15 lat)
• waloryzacji płac (zdaniem organizatorów manifestacji, funkcjonariusze zarabiają o 20 proc. mniej niż 3 lata temu)
• rekompensaty finansowej za pracę w dni wolne, święta oraz w nocy
• wypracowania rozwiązań prawnych dotyczących nadgodzin (zdaniem manifestantów, z uwagi na braki kadrowe funkcjonariusze mają problemy
z odbiorem wolnych dni za nadgodziny)
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?