Uwaga! Kierowcom zwlekającym z uiszczeniem mandatów komornicy w obecności policjantów z drogówki zabierają samochody. Auta mogą zostać zlicytowane, jeśli właściciele pojazdów nie uregulują należności.
Przekonali się już o tym kierowcy m.in. w Szczecinie. Tam policja, skarbówka oraz urzędnicy podpisali stosowne porozumienie. Czy w Łodzi również obok policjantów z drogówki zobaczymy poborców podatkowych?
– Na razie stosujemy tradycyjne metody egzekucji należności – mówi Anna Florczak, kierownik oddziału egzekucji i spraw ogólnopodatkowych w Łódzkiej Izbie Skarbowej. – Jeśli dłużnik nie płaci mandatów, można mu je ściągnąć z pensji lub z nadpłaty podatku. Bardzo często zdarza się jednak, że poborca odbiera zaległy mandat w momencie, gdy odwiedzi dłużnika w domu.
Większość kierowców nie płaci mandatów. I choć w ubiegłym roku policjanci nałożyli ich na łączną kwotę ponad 26 mln zł, do kasy urzędu wojewódzkiego wpłynęło zaledwie 10 mln zł.
Ale to może się diametralnie zmienić, gdyż łódzcy urzędnicy zastanawiają się nad wprowadzeniem nowatorskiego systemu egzekucji długów stosowanego w województwie zachodniopomorskim.
– Policjanci mają listę osób, które notorycznie nie płacą mandatów – mówi Izabela Januchowska z Izby Skarbowej w Szczecinie. – Jeśli zatrzymają takiego kierowcę, wzywają na miejsce poborcę podatkowego. Gdy kierowca odmówi uregulowania długu na miejscu, wzywamy lawetę i wywozimy jego samochód na parking strzeżony.
W Szczecinie kilkunastu kierowców przekonało się, że to nie żarty. Ich auta zostały zabrane, a w jednym przypadku doszło już do wyceny samochodu i ogłoszenia licytacji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?