Widzowie i jurorzy finałowej gali konkursu byli wczoraj zgodni. Zarówno tytuł Miss Publiczności, jak i tytuł „Najpiękniejszej Mamy i Córki 2003” przypadły paniom Mirosławie i Ewelinie Kawczyńskim z Łodzi!
Finał odbywający się w halach zdjęciowych „WW” na terenie Łódzkiego Centrum Filmowego nie mógł mieć innego charakteru jak... filmowy właśnie. Podkreślała to zarówno scenografia (kadry taśmy i kamera), jak i towarzyszące widowisku występy kaskaderów, mima i choreografa gali Jarosława Zimowskiego oraz szczudlarzy. Największa w tym jednak zasługa eleganckich i wytwornych kandydatek. 28 finalistek pokazało się na scenie z klasą, jakiej niektóre gwiazdy filmowe mogłyby im pozazdrościć.
14 par mam i córek wystąpiło przed publicznością i jurorami trzykrotnie, każdorazowo dając popis wdzięku, szyku i pomysłowości. Najpierw w strojach sportowych (w koszulkach „Expressu”), później w kostiumach kąpielowych i na koniec w kreacjach wieczorowych. Po każdej prezentacji ponad 300–osobowa publiczność coraz żywszymi okrzykami i brawami dawała wyraz swoim sympatiom.
Atmosfera na sali podnosiła się z minuty na minutę, bo na widowni zasiadły rodziny i wielu znajomych mam i córek ubiegających się o miano najpiękniejszych.
Wyczekiwana na wszystkich wyborach prezentacja w strojach kąpielowych, na wczorajszym finale wypadła szczególnie niezwykle. Finalistki nie ograniczyły się jedynie do spaceru po scenie. Każda prezentacja była krótką scenką: panie Różańskie smarowały się olejkiem do opalania, a panie Karaźniewicz tańczyły w słomianych spódniczkach. Szmer zachwytu rozszedł się po sali, gdy Nadia Karawani wypuściła spod czapeczki sięgające końca pleców włosy. Każda para pokazała się inaczej.
Na wyżyny elegancji wzniosły się finalistki występując w kreacjach wieczorowych. Zwracały uwagę m.in. stroje pań Jeziornych (szczególnie oryginalna suknia córki Zuzanny), proste, lecz jakże wytworne, marszczone suknie pań Głowackich i kreacje pań Świderskich...
Po ostatniej prezentacji, przyszła pora na głosowanie. Na widowni, na kuponach dołączonych do programu wyborów oddawała swoje głosy publiczność. Jury naradzało się w odosobnieniu. W odpowiedzialnej roli jurorów wystąpili wczoraj: Agnieszka Sardecka, prezes spółki wydające „Express Ilustrowany” (przewodnicząca jury), Najpiękniejsza Mama i Córka 2002, czyli Ewa i Katarzyna Bróż, projektantka mody Anna Skórska z córką Agnieszką, prezes Fundacji Ulicy Piotrkowskiej Marek Janiak oraz architekt Wojciech Saloni – Marczewski z synem Karolem. „Express Ilustrowany” reprezentowali: redaktor naczelny Marcin Kowalczyk, zastępca redaktora naczelnego Lech Kazimierczak (sekretarz jury) i redaktor Piotr Jach.
Listę laureatek ogłaszano rozpoczynając od Miss Internetu. Internauci głosujący na zdjęcia finalistek w serwisie lodz.naszemiasto.pl za najpiękniejsze uznali Jolantę i Emanuelę Karaźniewicz z Kobyłki pod Warszawą (zdobyły 6 tysięcy 494 głosy z wszystkich 22 tysięcy 592 oddanych łącznie).
Miss Publiczności głosami widzów zostały Mirosława i Ewelina Kawczyńskie.
Najważniejszy był jednak werdykt jury. Tytuł II wicemiss przypadł Beacie i Karinie Bańkowskim z Pabianic, I wicemiss zostały Jolanta i Anna Świderskie (córka mieszka w Łodzi, a mama w Niemczech), a „Najpiękniejszą Mamą i Córką 2003” – jako się rzekło – Mirosława i Ewelina Kawczyńskie.
Kluczyki do nagrody głównej, czerwoniutkiego matiza ufundowanego przez „Express”, wręczyli zwyciężczyniom: prezes Agnieszka Sardecka i redaktor naczelny „EI” Marcin Kowalczyk. Jako laureatki nagrody publiczności panie Kawczyńskie wystąpią też w programie telewizyjnym lub jednym z popularnych polskich seriali.
Wszystkie finalistki otrzymały upominki od Avon Cosmetics.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?