Po porażce do zera w Jekaterynburgu, do minimum zmalały szanse siatkarzy Skry Bełchatów na awans do kolejnej rundy Pucharu Konfederacji. Polacy zdobyli w Rosji tylko 60 punktów.
W środę o godzinie 18 mecz rewanżowy. Drużyna z Rosji już od wczoraj jest w Bełchatowie. Dziś o godzinie 19 można obejrzeć Lokomotiw na treningu. – Proszę mi wierzyć, że Rosjanie to niezwykle silny zespół – mówi Konrad Piechocki, menedżer Skry. – My jesteśmy zaś najmłodszą drużyną występującą w Polskiej Lidze Siatkówki. Ostatnio gramy co trzy dni, lecz zwycięstwo w spotkaniu z PZU AZS Olsztyn podbudowało nas ogromnie. Jesteśmy realistami i wiemy, że niewielkie mamy szanse, aby Lokomotiw wyrzucić za burtę. Na pewno grać będziemy o zwycięstwo. Chcemy zakończyć rok 2003 wygraną.
Trener Ireneusz Mazur będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Doszedł już do siebie zaziębiony Mariusz Wlazły. Michał Ruciak także czuje się znacznie lepiej.
Lokomotiw przyjechał w najsilniejszym składzie, na czele z Aleksandrem Gierasimowem – reprezentantem Rosji, mającym za sobą występy w lidze włoskiej. Jest także Siergiej Sosunov – mający na swoim koncie występy w „Sbornej”.
Mecz poprowadzą sędziowie z Izraela. Ciekawostką jest fakt, że obaj mówią po polsku.
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?