MKTG NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 13
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Jak czytamy w książce „Łódź w baśni i legendzie”, Węsad...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/archiwum Muzeum Miasta Łodzi

Łódzkie legendy. Tajemniczy Janusz był pierwszym mieszkańcem wsi, która stała się Łodzią?

Jak czytamy w książce „Łódź w baśni i legendzie”, Węsad podszedł do fabryki Karola Scheiblera. Powiedział, że po okazyjnej cenie może mu sprzedać cudowne maszyny, które napędzała para. Parowe maszyny zamontowano w fabryce łódzkiego króla bawełny. Tak jak radził mu kuzyn Boruta, zaczął siać nieszczęście wśród robotników. Ci uznali bowiem, że te maszyny zamontowano specjalnie, tak by ich wyrzucić na bruk.

- Przez te maszyny i czorta, który je tu sprowadził nasze dzieci będą głodować! - krzyczeli robotnicy.

[polecane]16670823,19012091,19017657,19009047,19035979,6495600;1;CZYTAJ INNE ARTYKUŁY[/polecane]

Legenda głosi, że któregoś dnia podeszli do maszyny parowej. By czuć się pewniej, mieli ze sobą święte obrazy i sztandary z kościoła. W środku zobaczyli małą, czarną postać, która na ich widok zaczęła chichotać. Robotnicy rzucili się na diabła. Przy okazji zaczęli niszczyć wszystko, co znajdowało się w fabrycznej hali. Ich największym wrogiem był jednak „parowy potwór”. Zaczęli rozkręcać maszynę. Ale rozległ się wybuchł, maszyna zaczęła zionąć w kierunku robotników parą. Ich protest na nic się zdał. Scheibler nie zerwał „paktu z diabłem”. A Węsad szybko zaskarbił sobie kolejnych fabrykantów z Łodzi, u których pojawili się kolejne maszyny parowe.

Nieżyjący już łódzki przewodnik Bogusław Zawadzki opowiadał historię o tajemniczym kamieniu z Widzewa. Podobno mieszkańcy tej dzielnicy przekazywali sobie ją z pokolenia na pokolenie. Ta legenda jest związana z widzewską parafią św. Kazimierza oraz fabrykantem Oskarem Konem, jednym z właścicieli Widzewskiej Manufaktury. Widzew rozwijał się przemysłowo. Powstawały nowe fabryki jak wspomniana Wi-Ma i „Ariadna”. Mieszkało tu też coraz więcej ludzi. Brakowało tylko kościoła. Juliusz Kunitzer, twórca Widzewskiej Manufaktury, człowiek który przyczynił się rozwoju Widzewa, nie był lubiany przez robotników. Traktował ich surowo i płacił najniższe stawki. Ale to właśnie on zaczął myśleć o tym, by zaspokoić potrzeby duchowe robotników i wybudować dla nich kościół.

- Pod koniec XIX wieku sporządzono projekt budowy kościoła pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny - opowiadał nam przed laty Bogumił Zawadzki. - Jego projekt sporządził architekt Stefan Lemeńe, ten sam który projektował kościół św. Katarzyny w Zgierzu. Nigdy go nie zrealizowanego.

CZYTAJ DALEJ >>>>

Zobacz również

Co z babciowym? Już wszystko wiadomo

NOWE
Co z babciowym? Już wszystko wiadomo

Koncert Alicji Majewskiej w Sandomierzu. Wystąpi w towarzystwie Warsaw String Quartet

Koncert Alicji Majewskiej w Sandomierzu. Wystąpi w towarzystwie Warsaw String Quartet

Polecamy

„Mistrz i Małgorzata. Rockowy teatr” na Scenie Monopolis. Zostały ostatnie bilety!

„Mistrz i Małgorzata. Rockowy teatr” na Scenie Monopolis. Zostały ostatnie bilety!

Jak zmienić plik na PDF? Prezentacje, obrazy i dokumenty

Jak zmienić plik na PDF? Prezentacje, obrazy i dokumenty

3 nowe Pokemony w Pokemon GO. Zobacz, jakie stworki trafią do gry

3 nowe Pokemony w Pokemon GO. Zobacz, jakie stworki trafią do gry