Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzka izba wytrzeźwień ma ponad 200 stałych klientów

(k)
Najwytrwalsi pojawiają się nawet dwa razy w ciągu doby
Najwytrwalsi pojawiają się nawet dwa razy w ciągu doby
Aż 301 razy skorzystał z gościnności izby wytrzeźwień 40-letni łodzianin. Jeden nocleg w izbie kosztuje 150 zł, ale mężczyzna nie zapłacił nawet za jeden pobyt.

Aż 301 razy skorzystał z gościnności izby wytrzeźwień 40-letni łodzianin. Jeden nocleg w izbie kosztuje 150 zł, ale mężczyzna nie zapłacił nawet za jeden pobyt.

Łódzka izba wytrzeźwień ma ponad dwustu stałych klientów. Są wśród nich zarówno pracownicy fizyczni, jak i osoby z wyższym wykształceniem. Ze statystyk izby, którą policjanci żartobliwie nazywają „cricolandem” wynika, że rekordziści wracali tam po 280 – 300 razy. Najwytrwalsi pojawiają się nawet dwa razy w ciągu doby.

– Wychodzą z izby rano, idą do sklepu naprzeciwko, proszą o bułkę i „mleczko”. Dwie godziny później są już z powrotem u nas. „Mleczko” to oczywiście najtańsze wino – mówią pracownicy izby.

Większość klientów izby nie płaci za pobyt. Mężczyzna, który nocował w izbie 130 razy, jest jej winien prawie dwa i pół tysiąca złotych. Inny pacjent, który był tam z wizytą o dziesięć razy mniej, powinien oddać 2.300 złotych.

– Większość zaległości jest nie do wyegzekwowania. Musimy je umarzać. Wcześniej musimy poprosić o ściągnięcie należności komornika. Ten zwykle stwierdza, że nasz pacjent nie ma majątku, z którego by można wyegzekwować zaległe opłaty. Efekt jest taki, że pacjent nie płaci, ale my musimy opłacić komornika – mówi Cecylia Bednarek, zastępca dyrektora izby wytrzeźwień.

Pracowniy izby mówią, że podopiecznym mężczyznom niewiele ustępują kobiety. Rekordzistka była przyjmowana aż 84 razy, inna 69 razy. Jedna z pań nocowała już w izbie trzy razy od początku roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto