Kandydatów na egzotycznych małżonków panny z regionu na Wyspach najczęściej szukają przez znajomych. Drugim, równie skutecznym i sprawdzonym sposobem są ogłoszenia w inter- necie. Jeśli dziewczyna jest zdeterminowana, żeby znaleźć "papierowego" męża, nie ma cudów, żeby nie stanęła na ślubnym kobiercu.
Z danych brytyjskich służb konsularnych wynika, że aż 400 tys. Hindusów, Arabów i Albańczyków przybywa co roku na Wyspy na kursy językowe. Dla większości z nich nauka jest tylko pretekstem do przyjazdu na Wyspy. Każdy z nich dostaje wizę studencką na określony czas. Dzięki małżeństwu z obywatelką Unii Europejskiej zyskują prawo tymczasowego pobytu na Wyspach.
- Mężczyzna, który poślubi Polkę w Anglii, po 3 latach od zawarcia związku małżeńskiego może ubiegać się o rezydenturę, a po pięciu o paszport brytyjski - mówi Michał Mazurek z Konsulatu RP w Londynie.
Takie same przepisy obowiązują w Irlandii.
- Małżeństwo za pieniądze to zwyczajny kontrakt. Idziesz do urzędu, podpisujesz papiery, a potem kasujesz od męża pieniądze- zwykle część w dniu ślubu, część po trzech latach - opowiada Ola z Piotrkowa, która mieszka w Liverpoolu od pięciu lat i małżeństwo za pieniądze ma już za sobą. Teraz rozgląda się za kolejnym śniadym mężem.
Local Register Office sporadycznie kontroluje małżeństwa Polek z Hindusami i Arabami. W razie jakiegokolwiek donosu, małżonkowie wzywani są do urzędu i muszą odpowiedzieć na przykład na pytanie: jak mu się podoba Łódź? Zdumionym hinduskim mężom urzędnicy tłumaczą, że skoro ich żony mieszkają w tym mieście na stałe, to powinni coś o nim wiedzieć.
- Mój "papierowy" mąż jest Hindusem - opowiada łodzianka Kasia. - Dzięki małżeństwu dostał wizę na 5 lat. Zanim się to stało, musiał dbać o to, żeby w szafie wisiały damskie ubrania i bielizna. Urząd sprawdzał prawdziwość naszego małżeństwa. Jak widać, nieumiejętnie - mówi uśmiechając się dziewczyna.
Polki przyczyniły się do obniżenia stawki za fikcyjne małżeństwa na Wyspach. Przed 2004 rokiem Angielki inkasowały za nie nawet 6 tys. funtów, a Irlandki - nawet po 8 tys. euro. Teraz za ślub z obcokrajowcem do kieszeni Angielki trafia najwyżej 3 tys. funtów, a Irlandki - 4-5 tys. euro. Polki zainteresowane "papierowymi" małżeństwami z Hindusami lub Arabami mogą je zawrzeć także w Łodzi. Jednak małżeństwa za pieniądze nie są u nas tak powszechne. Do Polski nie przyjeżdża aż tylu cudzoziemców, co do Wielkiej Brytanii i Irlandii.
W Łodzi za ślub z cudzoziemcem spoza UE można dostać od 2 do 4 tys. euro. Polskie urzędy baczniej przyglądają się takim związkom niż brytyjskie służby.
- Sprawdzamy legalność każdego podejrzanego związku małżeńskiego Polaków z obcokrajowcami. Zapraszamy na rozmowę i przekonujemy się na przykład, czy para mówi w zrozumiałym dla siebie języku - informuje Aneta Chlecka, zastępca kierownika Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.
A co grozi za zawarcie fikcyjnego małżeństwa za pieniądze? - Nic. Bardzo trudno jest udowodnić, że ktoś wziął ślub za pieniądze, a nie z miłości. Jeśli jednak uda się to udowodnić, to za ułatwianie innej osobie pobytu na terytorium RP grozi do 5 lat więzienia. Jednak przepis ten nie ma zastosowania za granicą - mówi Ewa Piotrowska, rzecznik prokuratora generalnego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?