Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łodzianie wezmą udział w wyprawie śladami polskiego odkrywcy Afryki

mm
Tomasz Grzywaczewski oraz pochodzący z Łodzi afrykanista Dariusz Skonieczko wezmą udział w Expédition Africaine Rogoziński "Vivat Polonia 2016", której celem jest przypomnienie XIX-wiecznego polskiego odkrywcy - Stefana Szolc-Rogozińskiego. Wyprawę poprowadzi Maciej Klósak.
Tomasz Grzywaczewski oraz pochodzący z Łodzi afrykanista Dariusz Skonieczko wezmą udział w Expédition Africaine Rogoziński "Vivat Polonia 2016", której celem jest przypomnienie XIX-wiecznego polskiego odkrywcy - Stefana Szolc-Rogozińskiego. Wyprawę poprowadzi Maciej Klósak. mat.prasowe
Znany łódzki podróżnik Tomasz Grzywaczewski oraz pochodzący z Łodzi afrykanista Dariusz Skonieczko wezmą udział w wielkiej wyprawie do Kamerunu, Nigerii, Liberii oraz na Wybrzeże Kości Słoniowej. Będzie to Expédition Africaine Rogoziński "Vivat Polonia 2016", której celem jest przypomnienie XIX-wiecznego polskiego odkrywcy tego zakątka Afryki - Stefana Szolc-Rogozińskiego. Wyprawę poprowadzi Maciej Klósak.

Tomasz Grzywaczewski to łódzki podróżnik i dziennikarz. Autor książek „Przez dziki Wschód” oraz „Życie i śmierć na Drodze Umarłych”, a także członek The Explorers Club. Dariusz Skonieczko jest natomiast afrykanistą z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Był uczestnikiem Wyprawy Kamerun 2014 oraz autorem wystawy i artykułów na temat wyprawy Szolc-Rogozińskiego.

Oprócz dwójki łodzian, w wyprawie weźmie także udział Maciej Klósak – kierownik wyprawy, współorganizator i kierownik Wyprawy Kamerun 2014, Władysław Rybiński – filmowiec, autor scenariusza filmu o Rogozińskim oraz delegacja Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie: dyrektor Adam Czyżewski, Elżbieta Czyżewska oraz Mariusz Raniszewski.

Na przełomie stycznia i lutego 2016 przemierzą oni trasę śladami XIX-wiecznej wyprawy przez Kamerun, Nigerię, Wybrzeże Kości Słoniowej i Liberię. Opiszą kolejne miejsca związane z wyprawą Rogozińskiego.

W trakcie Expédition Africaine Rogoziński "Vivat Polonia 2016" uczestnicy zamierzają m.in. podjąć próbę odnalezienia opisywanego przez Rogozińskiego wodospadu w okolicy miasta Kumbe, dotrzeć na terytoria ludów Bamoun oraz Bamileke w Kamerunie, w nigeryjskim Kalabarze odwiedzić miejsce brytyjskiej placówki konsularnej z XIX-w., gdzie urzędowali konsulowie Hewett i Whyte, z którymi Szolc-Rogoziński negocjował podpisanie traktatów i przekazanie odkrytych przez siebie ziem pod władanie Brytyjczyków. Natomiast na Wybrzeżu Kości Słoniowej podróżnicy planują jako pierwsi odtworzyć trasę wodno-lądową Szolc-Rogozińskiego do Krinjabo stolicy Królestwa Assini ludu Sanwi. Ważnym punktem na mapie wyprawy jest również liberyjska stolica Monrowia, gdzie nasz bohater spotkał się z ówczesnym prezydentem A. Russelem. Rogoziński był zafascynowany tym pierwszym kawałkiem niepodległej ziemi w Afryce.

Uczestnicy wyprawy pragną oddać cześć postaci Rogozińskiego i jego współtowarzyszom podróży doprowadzając do wmurowania tablicy pamiątkowej w Limbe. Kamienna tablica w polskich barwach narodowych zaprojektowana została przez artystę Bogdana Wajberga i jest już drugą taką pamiątką, po tablicy przywiezionej do Kamerunu w 1973 roku przez Pierwszą Akademicką Wyprawę Afrykańską, kierowana przez Eugeniusza Rzewuskiego. Niestety tamta tablica zaginęła.

Stefan Szolc Rogoziński był odkrywcą, patriotą i humanistą. Niewiele osób zna historię największego polskiego odkrywcy Afryki w XIX wieku. Rogoziński marzył o polskiej osadzie w Afryce i chciał podkreślić podmiotowość naszego kraju na arenie międzynarodowej. Pod koniec XIX w. istniała biała plama na mapach Afryki między Nigrem a Kongiem, której poznanie stało się misją jego życia.

Szolc-Rogoziński wyprawę zorganizował mając zaledwie 21 lat, przy zaangażowaniu się m.in. Benedykta Tyszkiewicza, Konstantego Branickiego i Filipa Sulimierskiego. Odrzucając lukratywne propozycje obcych potęg zdecydował się wędrować pod flagą białą-czerwoną. Statek Łucja Małgorzata wyruszył 13 grudnia 1882 roku z Havru i za cel obrał kameruński ląd. Blisko 2-letnia eksploracja przyniosła długą listę odkryć i badań naukowych, sytuacja polityczna spowodowała jednak, że odkrycia Rogozińskiego miały zostać zapomniane. Interior kameruński na mocy ustaleń Konferencji Berlińskiej 1884-85 przypadł Niemcom. Wraz z wytycznymi cesarza Bismarcka polskie nazwy zostały wymazane z atlasów geograficznych. Po powrocie z Kamerunu Rogoziński wygłaszał odczyty w Polsce i za granicą, został przyjęty do Royal Geographical Society w Londynie. Niestety, splot niekorzystnych wydarzeń życiowych spowodował, że zmarł przedwcześnie w wieku 35 lat.

Po blisko 120 latach od śmierci podróżnika, w roku 2013 odnaleziono miejsce spoczynku Rogozińskiego. Znajduje się ono na cmentarzu komunalnym w Bagneux pod Paryżem. Bez nagrobka, bez tablicy...

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto