Łodzianie nie pobili rekordu w całowaniu, ale... bardzo się starali

Pogoda nie sprzyja dziś imprezom w plenerze, dlatego też m.in. na bicie rekordu w ilości całujących się par, na placu Wolności zjawiły się zaledwie cztery.

Mimo niewielkiej frekwencji organizatorzy (ani uczestnicy) nie zrezygnowali z zabawy. - Lubimy zarówno całowanie, jak i tego typu akcje - mówią zgodnie 21-letnia Marlena Dudek i jej o rok starszy chłopak Piotr Krakowiak. Parę tworzą od pół roku, zatem - jak zdradzają - na co dzień bardzo dużo się całują.

W biciu rekordu w całowaniu zdecydowali się wziąć udział także 25-letnia Ewa Winowska i jej o rok młodszy partner Bartek Cieślik, którzy są ze sobą już od roku. - Zazwyczaj bardzo aktywnie spędzamy czas, najczęściej na rowerach, dziś z racji pogody zrezygnowaliśmy ze sportu - tłumaczą. - Jednak, żeby nie siedzieć w domu i spędzić razem weekend postanowiliśmy przyjść całować się pod pomnikiem Kościuszki - dodają.

Publiczne czułości - tylko na potrzeby bicia rekordu

Do wielkiego całowania przyłączyła się też łódzka przewodniczka Justyna Tomaszewska wraz ze swoim chłopakiem Przemkiem. Udowodnili tym samym, że długodystansowcy też lubią się jeszcze całować. Justyna i Przemek są w związku od 11 lat. - Mamy takie zrywy namiętności - zdradza Justyna. I choć nie wszędzie lubią się całować, to dziś się przełamali. - Nie jesteśmy fanami okazywania uczuć w miejscach publicznych, ale dziś zrobimy wyjątek - zadecydowali.

Bicie rekordu w całowaniu odbyło się w ramach akcji "Plac Wolności Otwarty na Kulturę". A zatem, o godz. 12 wszystkie muzea mieszczące się na pl. Wolności otworzyły swe podwoje dla zwiedzających w obniżonej o ponad połowę cenie. Za 10 zł (bilet normalny) i 5 zł (bilet ulgowy) możecie zwiedzić Muzeum "Dętka", Muzeum Etnograficzne i Archeologiczne, Muzeum Farmacji oraz Oddział Kultur i Tradycji Wyznaniowych Muzeum Miasta Łodzi do godz. 18.

Czytaj więcej o biciu

:

• Przywitali lato uprawiając jogę [zdjęcia]

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii: