MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Łodzianie chcą adoptować sieroty z Azji

(lb)
Do ośrodka adopcyjnego telefonują łodzianie, którzy chcą adoptować maluchy z Azji.
Do ośrodka adopcyjnego telefonują łodzianie, którzy chcą adoptować maluchy z Azji.
W Archidiecezjalnym Ośrodku Adopcyjno-Opiekuńczym w Łodzi od kilku dni nie milkną telefony. Dzwoniący pytają, czy mogą wziąć na wychowanie sieroty z Azji, których rodzice zginęli podczas trzęsienia ziemi i tsunami.

W Archidiecezjalnym Ośrodku Adopcyjno-Opiekuńczym w Łodzi od kilku dni nie milkną telefony. Dzwoniący pytają, czy mogą wziąć na wychowanie sieroty z Azji, których rodzice zginęli podczas trzęsienia ziemi i tsunami.

– Decyzje o adopcji podyktowane są często emocjami – mówi Anna Szolc-Kowalska, dyrektorka Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Łodzi. – Wszystkim zainteresowanym tłumaczymy, że takich możliwości nie ma. W krajach dotkniętych morderczymi falami służby poszukiwawcze nadal ustalają, co się stało z rodzinami osieroconych maluchów.

W Publicznym Ośrodku Adopcyjno-Opiekuńczym w Warszawie, który koordynuje zagraniczne adopcje, również nie ma zgłoszeń o adopcji dzieci z Południowo-Wschodniej Azji. Ośrodki z tamtego rejonu nie są nimi zainteresowane z powodu odległości, bariery językowej i kulturowej.

– Taka adopcja wiązałaby się z ogromnymi kosztami: przyszli rodzice musieliby co najmniej kilka razy odwiedzić dziecko, spędzić z nim kilka miesięcy, przetłumaczyć dokumenty oraz uzyskać akceptację tamtejszych służb adopcyjnych – mówi Elżbieta Podczaska, dyrektor placówki.– W ubiegłym roku mieliśmy tylko dwie takie adopcje: jedno małżeństwo zostało rodzicami dziecka ze Sri Lanki, drugie zaopiekowało się maluchem z Kambodży.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto