Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódź stolicą mody - czy po raz ostatni?

Magda Szrejner
Gwiazdą wieczornej gali była Miss Polona Basia Tatara
Gwiazdą wieczornej gali była Miss Polona Basia Tatara
W Łodzi, oprócz Targów Mody Prezentacje, co roku odbywa się konkurs dla młodych projektantów Złota Nitka oraz konkursy organizowane przez Krajową Izbę Mody, między innymi Moda Folk, Jeans Design oraz Projektant i ...

W Łodzi, oprócz Targów Mody Prezentacje, co roku odbywa się konkurs dla młodych projektantów Złota Nitka oraz konkursy organizowane przez Krajową Izbę Mody, między innymi Moda Folk, Jeans Design oraz Projektant i Producent Roku. Co roku mamy też szansę oglądać Galę Dyplomową absolwentów Wydziału Tkaniny i Ubioru łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Prezentacje jako jedyne przyciągają przedsiębiorców, właścicieli firm odzieżowych z całego kraju i z zagranicy, a także dają możliwość spotkania się, wymiany doświadczeń i porozmawiania o modzie z "górnej półki".

Najsłynniejsze polskie i zagraniczne marki odzieżowe, awangardowi projektanci, wielka gala mody, a na wybiegu w roli modelki Miss Polonia 2007. Na dwa dni udało się przywrócić Łodzi miano polskiej stolicy mody, a to za sprawą Prezentacji, czyli targów mody połączonych z pokazem kolekcji na jesień i zimę 2008/2009.

W środę do Łodzi zjechało 47 wystawców, reprezentujących ekskluzywne marki odzieżowe z Polski, Włoch, Francji, Danii, Anglii i Holandii. Wśród nich także firmy, niemające jeszcze swojego przedstawicielstwa w Polsce, ale zamierzające podjąć współpracę z polską branżą odzieżową. Prezentacje to jedyna impreza świata mody w Łodzi, która pozwala spotkać się przedstawicielom firm odzieżowych, projektantom i właścicielom sklepów multimarkowych.

- Łódź, oprócz tego, że od lat jest związana z modą, dla organizacji tego typu imprez ma jeszcze jedną ważną zaletę: położenie w centrum Polski. Podobną drogę mają do przebycia mieszkańcy wybrzeża i południa kraju - mówi Janina Król, organizatorka targów.

Prezentacje zagościły w Łodzi po raz 10. Odbywają się dwa razy w roku - wiosną i jesienią, tak by można z wyprzedzeniem zaprezentować trendy na kolejny sezon. Podczas targów dochodzi do kontraktacji, czyli podpisywania umów między firmami produkującymi odzież i właścicielami sklepów, którzy kolekcję chcieliby mieć w swoim sklepie. Dlatego wszystkie liczące się firmy przyjeżdżają do Łodzi z gotową już kolekcją na kolejny sezon.

- Jesteśmy w Łodzi, bo wiadomo, że na Prezentacje zjadą właściciele sklepów multibrandowych z całego kraju - mówi Marek Paszkowski, specjalista ds. marketingu w firmie Diegel, niemieckiej marce odzieżowej, która swoje przedstawicielstwo ma w Warszawie. - Nie musimy jeździć z naszą kolekcją po kraju, pokazujemy ją w Łodzi, a potencjalni klienci odwiedzają nas tutaj, na targach.

Impreza jest pomyślana tak, żeby nie były to jedynie targi.

- Zawsze staram się wymyślić jakiś show - mówi Janina Król, która od lat jeździ po największych tego typu imprezach w Europie. - Chodzi o to, żeby nasi klienci spotkali się nie tylko na targach, ale żeby pokazać im w jakiś sposób Łódź. Dlatego poprzednio organizowaliśmy pokazy między innymi w ogrodach Pałacu Poznańskiego i w Muzeum Kinematografii. Teraz postanowiłam pokazać gościom Teatr Wielki. W repertuarze, oprócz pokazu mody, znalazła się też baletowa wersja "Bolera" Ravela, przygotowana przez zespół Teatru Wielkiego.

Organizatorzy twierdzą, że Prezentacje to impreza, która świetnie promuje Łódź jako ważne miejsce w branży tekstylnej i nie pozwala zapomnieć, że miasto było kiedyś stolicą przemysłu tekstylnego, potem wylęgarnią projektantów mody i organizatorem najsłynniejszych pokazów. Dzisiaj Łódź w kategorii mody przegrywa z Warszawą, Poznaniem, a nawet z Kielcami. Powodów jest kilka. Przede wszystkim nie mamy odpowiedniej przestrzeni targowej.

- Jakoś próbujemy ukryć brzydotę Hali Sportowej, wstawiamy doniczki z kwiatami, podłogę przykrywamy czerwonymi chodnikami, ale wielu rzeczy nie da się zasłonić. Między innymi dziurawego chodnika przed halą czy strasznego stanu toalet, z powodu których czuję się zażenowana.

Organizatorzy Prezentacji nie ukrywają, że zorganizowanie tego typu imprezy w Łodzi to katorżnicza praca.

- Zawsze chciałam, żeby to Łódź była kolebką polskiej mody, zresztą mamy świetne zaplecze w postaci szkoły kształcącej projektantów i bardzo wiele znanych w całej Polsce marek odzieżowych - mówi Janina Król. - Niestety, nie wiem, czy nie zrezygnuję z organizowania Prezentacji w Łodzi na rzecz Warszawy czy choćby Kielc, gdzie organizatorzy imprez targowych zapewniają świetne warunki, oferują nowoczesną halę ze znakomitym zapleczem, z garderobami, miejscem na pokazy mody. Pomoc proponują też władze miasta i województwa, którym bardzo zależy na promocji Kielc właśnie jako miasta mody.

- To właśnie to, czego brakuje w Łodzi - mówi Magdalena Hibner, prezes Krajowej Izby Mody. - Chcemy się promować jako stolica mody o wieloletnich tradycjach w branży tekstylnej, kuźnia projektantów. Okazuje się jednak, że przegrywamy z Kielcami, gdzie władze miasta podejmują mądre decyzje i wiedzą, że promocja miasta przez modę jest świetną strategią. Przecież na taką imprezę przyjeżdżają tysiące ludzi, którzy korzystają z hoteli, restauracji, zwiedzają miasto. Jeśli Prezentacje przeniosą się do Kielc, to dla Łodzi będzie ogromna porażka - wzdycha prezes KIM.

Podobne odczucia ma Łukasz Jemioł - znany projektant, absolwent łódzkiej ASP.

- Mamy świetną szkołę artystyczną kształcącą projektantów. Niestety, większość z nich po dyplomie wybiera Warszawę, bo tam może pokazywać swoje kolekcje i jakoś zaistnieć - mówi Łukasz. - W Łodzi pokazów jest coraz mniej. Jednym z ostatnich są właśnie Prezentacje.

Jak władze Łodzi promują imprezę? Urząd Miasta wydrukował katalogi i zaproszenia, jest też oficjalnym patronem Prezentacji. Urząd Marszałkowski nie przeznaczył na promocję imprezy żadnych dotacji, bo, jak twierdzą marszałkowscy urzędnicy, organizatorzy targów za późno rozpoczęli rozmowy o ewentualnym dofinansowaniu.

Czy Prezentacje opuszczą Łódź, jeszcze nie wiadomo. Wszystko zależy od tego, czy organizatorzy targów będą musieli toczyć boje z instytucjami, które mogłyby pomóc w promocji przedsięwzięcia. Specjaliści zajmujący się modą twierdzą, że dla tej branży w Łodzi byłby to gwóźdź do trumny.

Wczorajsza gala dowiodła, że w Łodzi można organizować pokazy z górnej półki. Show poprowadziła Agata Młynarska, o choreografię zadbał Roman Komassa, a na catwalku oprócz Barbary Tatary, Miss Polonii 2007, zobaczyliśmy profesjonalnych modeli, którzy przyjechali... z Warszawy. Na wybiegu chodziły też dwie finalistki ubiegłorocznego konkursu Miss Polonia: Izabela Wilczek i Marta Kaczmarczyk.

Łódź jest pierwszym miejscem w Polsce, gdzie z kolekcjami na przyszły sezon zaprezentowały się znane domy mody, między innymi Teresa Kopias, Hexeline, Bugatti Devernois, Aryton oraz Roy Robson, a także dwoje znanych projektantów - Łukasz Jemioła i Elwira Horosz.

W tym samym czasie w największych europejskich stolicach mody, między innymi w Mediolanie i Londynie, trwają pokazy haute couture i pret a porter.

W drugiej części widowiska licznie zgromadzona publiczność mogła obejrzeć "Bolero" Ravela w baletowej wersji. Były też akcenty charytatywne. Podczas gali goście mogli wspomóc łódzkie hospicjum dla dzieci "Gajusz".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto