Nasz jedyny przedstawiciel w NBA jest udziałowcem spółki ŁKS, która ma pod swoimi skrzydłami koszykarzy i piłkarzy.
W ŁKS uzależniają jednak politykę kadrową od formuły, w jakiej przyjdzie grać drużynie w ekstraklasie. Jeden z projektów mówi o zamknięciu najwyższej klasy rozgrywkowej i stworzeniu ligi kontraktowej, w której o utrzymaniu decydować będą wyłącznie sprawy finansowo-organizacyjne.
Jeśli doszłoby do tego, to w ŁKS planują odmłodzenie drużyny poprzez sprowadzenie utalentowanych 18-, 19-, 20-latków i po jakimś czasie stworzenie zespołu, który mógłby się włączyć do walki o medale mistrzostw Polski.
Decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma, dlatego w łódzkim klubie szykują się do wariantu ligi, w którym o pozostaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej decydować będzie wyłącznie sportowa rywalizacja.
W tym wypadku łodzianie nie planują spektakularnych wzmocnień. Mówi się o dwóch, trzech zagranicznych zawodnikach, ale takich, którzy są dopiero na początku koszykarskiej kariery. W ich pozyskaniu miałby pomóc Gortat. Zdaniem działaczy, wielu zawodników, którzy wywalczyli awans do ekstraklasy, zasłużyło jednak na pozostanie w drużynie. Wszyscy liczą, że potwierdziliby swoje umiejętności w konfrontacji z krajową elitą.
Pewne jest w tej chwili to, że w ŁKS nie zamierzają szastać pieniędzmi. Polityka finansowa ma być rozsądna i nie ma mowy o wydawaniu fortuny na tworzenie nowego zespołu.
Wiadomo, że koszykarze muszą zmienić halę. Stary obiekt przy al. Unii nie spełnia wymogów ekstraklasy, a w Atlas Arenie drużyna nie zamierza grać. Powód? Koszty wynajęcia są astronomiczne, a ponadto trudno będzie wypełnić kibicami tak wielki obiekt. Wszystko wskazuje na to, że ŁKS przeniesie się do hali przy ul. ks. Skorupki. No, chyba że obiekt przejmą targi, a wówczas sportowa funkcja hali zostanie zmarginalizowana.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?