MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS LOTTO - Ostrovia 90:73

Marek Kondraciuk
Najskuteczniejszą zawodniczką ŁKS LOTTO była tym razem Magdalena Skorek. Cieszy, że ciężar gry ofensywnej zespołu nie spoczywa jak niegdyś na jednej zawodniczce
Najskuteczniejszą zawodniczką ŁKS LOTTO była tym razem Magdalena Skorek. Cieszy, że ciężar gry ofensywnej zespołu nie spoczywa jak niegdyś na jednej zawodniczce
Zwycięstwem nad beniaminkiem z Ostrowa Wlkp. pożegnały się ze swoimi kibicami, na czas świątecznej przerwy, koszykarki ŁKS LOTTO. Pojawiła się szansa, że łodzianki osiągną półmetek jako wicelider.

Zwycięstwem nad beniaminkiem z Ostrowa Wlkp. pożegnały się ze swoimi kibicami, na czas świątecznej przerwy, koszykarki ŁKS LOTTO. Pojawiła się szansa, że łodzianki osiągną półmetek jako wicelider.

Ciekawostką jest, że spotkały się dwa z trzech najstarszych klubów ligi. ŁKS powstał w 1908 roku, a Kolejowy Klub Sportowy Ostrovia, którego tradycje kontynuuje od siedmiu lat Towarzystwo Sportowe Ostrovia, w roku 1909. Starsza od tych klubów w ekstraklasie koszykarek jest tylko Wisła (1906).

* ŁKS LOTTO – Ostrovia 90:73 (28:17, 25:17, 23:21, 14:18).

ŁKS LOTTO: Skorek 20, Iwliewa 15, Dominauskaite 12, Jodeikaite 10, Kenig i Włodarska po 7, Perlińska i Joanna Szymańska po 6, Makowska 3, Owczarek 2, Wilczyńska, Rohacewicz 0. Trener: Andrzej Nowakowski.

Ostrovia: Korgiel 22, Karpińska 18, Mądra 12, Siwczak-Dajksler 9, Górczak 7, Monika Szymańska 3, Kaczmarek 2, Biela i Skrzypczak 0. Trener: Grzegorz Szajek.

Zmobilizowany i grający z determinacją młody zespół Ostrovii, świetnie kierowny na boisku przez 37-letnią Ilonę Mądrą, stawiał z początku twardy opór łodziankom. ŁKS przegrywał 0:4, 2:6, 7:8 i dopiero w 3 minucie, po drugim z czterech rzutów za 3 punkty Birute Dominauskaite objął prowadzenie (10:8). Nie na długo jednak, bo ostrowianki jeszcze trzy razy je odzyskiwały (10:12, 13:14 i 16:17). Przez siedem minut gra była wyrównana i dopiero kolejne sześć ŁKS wygrał 18:0! Z 16:17 zrobiło się 34:17.

Wydawało się, że teraz przewaga łodzianek będzie systematycznie rosła, ale Ostrovię poderwała do walki Aleksandra Karpińska, była zawodniczka Quaya Poznań. W drugiej kwarcie oddała pięć celnych rzutów z rzędu i jej zespół utrzymywał dziesięciopunktową stratę (39:29 w 15 minucie). Łodzianki znów jednak przyspieszyły, a serią trafień popisała się Magdalena Skorek. Przewaga łodzianek urosła do 24 punktów i gra stała się jednostronna.

Trener Ostrovii Grzegorz Szajek powiedział, że mecz przypominał mu ping-ponga, bo jego drużyna przeplatała okresy dobrej gry przestojami. Z tym określeniem zgodził się trener Andrzej Nowakowski, który wytknął swojej drużynie słabą grę pod tablicami. Przyznał też, że na płynność gry ŁKS wpłynęły liczne zmiany, ale robił je, aby grały wszystkie zawodniczki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto