Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS gra w piątek z Lechią Gdańsk

Paweł Hochstim
Antoni Łukasiewicz i Marek Saganowski znów walczą razem o punkty dla drużyny ŁKS
Antoni Łukasiewicz i Marek Saganowski znów walczą razem o punkty dla drużyny ŁKS fot. Krzysztof Szymczak
W piątek o godz. 18 w Łodzi ŁKS zagra z Lechią Gdańsk mecz, który zadecyduj o utrzymaniu w ekstraklasie. Lechia Gdańsk też jest zagrożona jest spadkiem ma trzy punkty więcej od ŁKS. Menedżer ŁKS Piotr Świerczewski i pomagający mu trener Andrzej Pyrdoł mają przed tym meczem znacznie lepszą sytuację kadrową niż przed pierwszym tegorocznym meczem z Polonią.

Do klubu wrócił bowiem Antoni Łukasiewicz, który jesienią był jednym z najlepszych piłkarzy ŁKS, ale po zakończeniu wypożyczenia musiał wrócić do Śląska Wrocław. Ostatecznie rozwiązał kontrakt z wrocławskim klubem i wiosną nadal będzie grał w Łodzi. W piątkowym meczu może wystąpić także Wojciech Łobodziński, który jest już zdrowy i trenuje na sto procent.

Na ile zmian w składzie zdecyduje się Świerczewski? Wiele wskazuje na to, że po raz kolejny w pierwszym składzie zagra Marcin Adamski, który miał udział w dwóch straconych bramkach w meczu z Polonią. Wydaje się też, że powrót do ŁKS Antoniego Łukasiewicza sprawi, że łódzki zespół wróci do jesiennego ustawienia z jednym napastnikiem, w którym notował najlepsze wyniki. W tej sytuacji pewnie miejsce w pierwszej jedenastce straci Marcin Mięciel. Pierwszy mecz pokazał także, że część nowych graczy łódzkiej drużyny jest nieprzygotowanych do gry. Oby przez ostatni tydzień poprawili swoją dyspozycję, bo w innym przypadku o punkty z gdańską jedenastką może być bardzo trudno. Mecz rozpocznie się o godz. 18, a pokażą go telewizje Canal+ Sport i Polsat Futbol.

Kuriozalne oświadczenie wydał w czwartek przewodniczący rady nadzorczej ŁKS Jarosław Turek, który zaprzeczył informacjom o tym, że jest zwolennikiem sprzedania klubu Andrzejowi Grajewskiemu. Turek, jak jest to ostatnio w modzie, całą winę za zły wizerunek klubu zrzucił na rzekomy układ, który, jego zdaniem, niszczy ŁKS. O tym, że np. przez jego pomysł i upór z zatrudnieniem Tomasza Arteniuka, kompletnie anonimowego trenera pracującego w niższych klasach, łódzki klub tuż przed startem rundy wiosennej nie miał trenera, nie wspomniał.

Prawdopodobne składy
ŁKS:
Wyparło - Bonin, Łabędzki, Adamski, Gercaliu - Łobodziński, Laizans, Iwański, Łukasiewicz, Sasin - Saganowski. Trener: Andrzej Pyrdoł.

Lechia: Pawłowski - Deleu, Vucko, Janicki, Wilk - Lukjanovs, Surma, Bajić, Traore, Wiśniewski - Grzelczak. Trener: Paweł Janas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto