Wyparło, Sejud, Żmija, Robakiewicz, Madej, Leszczyński, Górski, Żaba, Bański, Nocoń – to nazwiska zawodników, którzy znajdują się na liście życzeń działaczy i trenerów ŁKS. Niektórzy z nich są po rozmowach, inni jeszcze nie umówili się na spotkania, ale jeszcze za wcześnie, by twierdzić, że są piłkarzami łódzkiego drugoligowca.
Najłatwiejszą sprawą w prowadzeniu ligowej drużyny jest ustalenie takiej właśnie listy. Dużo trudniej jest przygotować odpowiedni budżet, by zaproponowanych piłkarzy pozyskać. Na razie w ŁKS budżet nie jest jeszcze zamknięty. Dopiero gdy ta czynność zostanie wykonana, kontrakty będą podpisywane.
Trenerowi Włodzimierzowi Gąsiorowi, który aktualnie wyjechał z Łodzi, sen z powiek spędza obsada dwóch pozycji: stopera i lewego obrońcy. Nie jest wykluczone, że do Łodzi przyjadą młodzi zawodnicy, którzy ostatnio właśnie pracowali z trenerem Gąsiorem. Nie ma pośpiechu w podpisywaniu kontraktów, czasu do rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu pozostało jeszcze sporo.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?