Pomimo tego, że artystka na scenę wyszła kilka minut po północy sala pękała w szwach. Ciężko było znaleźć choć metr wolnej przestrzeni.

Ogromne zainteresowanie koncertem wynikało zapewne z tego, że Lilu jest łodzianką. Piosenkarka oprócz utworów ze swojego najnowszego albumu wykonała również inne, z wcześniejszej dyskografii. Na scenie towarzyszył jej Reno - znakomity raper i producent odpowiadający za brzmienie połowy płyty “LA”. Lilu pokazała swoje umiejętności wokalne. Publiczność znakomicie bawiła się przy muzyce utrzymanej w klimatach r'n'b oraz soul. W kulminacyjnym momencie cała sala wołała: Lili, Lilu.

Imprezę w Bagdadzie poprowadzili Zorak3000 i DJ Mixair, a za gramofonami stanął DJ Bambus. Artystka w swoich tekstach luźno nawiązała do relacji damsko-męskich, w jej piosenkach znaleźć można było wiele ironii oraz humoru, szczyptę feminizmu.

Debiutancki album Lilu nosi tytuł "LA" znajduje się na nim 16 utworów, do których inspiracją była "czarna muzyka". Lilu zaprosiła do współtworzenia płyty m. in.: Łonę, Rahima, Smarki Smarka, Marikę, Cheebę, Reno i innych. Całość jest spójna i interesująca. Powinna spodobać się zarówno kobietom, jak i mężczyznom.

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.