Według śledczych za śmierć młodego mężczyzny odpowiedzialni są lekarze. Operowany przez nich 23-latek udusił się własną krwią kilka godzin po zabiegu korekcji nosa i przegrody nosowej. Do tragedii doszło 9 lipca 2010r.
Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury poinformował, że w sprawie śmierci pacjenta przesłuchano świadków, zabezpieczono dokumentację medyczną i zasięgnięto opinii Zakładu Medycyny sądowej w Warszawie. Powodem śmierci mężczyzny była ostra niewydolność oddechowa. Po zabiegu pole operacyjne nie zostało zabezpieczone przed krwawieniem, nie zbadano nawet grupy krwi pacjenta. Nieprawidłowością było też umieszczenie pacjenta po zabiegu w znieczuleniu ogólnym, w sali chorych, a nie w sali wybudzeniowej.
Pacjent powinien być pod stałą kontrolą pielęgniarki anestezjologicznej, jego czynności życiowe powinny być monitorowane.
O narażanie 23-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oskarżono dwóch ordynatorów. Lekarz, który wykonał zabieg został oskarżony o nieumyślnie spowodowanie śmierci młodego mężczyzny. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do postawionych zarzutów.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?