Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łatwe zwycięstwo Czarnych Jasło z Przełomem Besko. Ozdobą meczu gol Mateusza Michonia

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W meczu XX kolejki klasy okręgowej Czarni Jasło wygrali z Przełomem Besko 5-0
W meczu XX kolejki klasy okręgowej Czarni Jasło wygrali z Przełomem Besko 5-0 Marek Dybaś
W meczu XX kolejki klasy okręgowej lider Czarni 1910 Jasło wysoko pokonali Przełom Besko. Drużyna Wojciecha Pasternaka w drugim z rzędu meczu straciła 5 goli.

Faworytem była jasielska drużyna, ale przez pierwsze pół godziny gry nic nie wskazywało na tak wysokie zwycięstwo. Przełom to charakterny zespół, słynący od lat z waleczności oraz twardej gry i gospodarze mieli problem z rozmontowaniem defensywy gości dowodzonej przez kapitana Jakuba Szybkę.

Czarni rozstrzygnęli mecz w I połowie, zdobywając cztery bramki jakby w dwóch seriach. Najpierw Karol Potera dał prowadzenie jasielskiej drużynie. Ozdobą meczu był drugi gol Mateusza Michonia, który z pierwszej piłki z ponad 20 metrów trafił pod poprzeczkę. Przełom pogrążyli przed przerwą jeszcze Sebastian Suszko po dobrze rozegranym rzucie wolnym oraz Karol Rzońca. Zanosiło się na pogrom przyjezdnych.

W przerwie Mateusza Folcika, który został ukarany żółtą kartkę, zastąpił Miłosz Nycz. Trener Przełomu Wojciech Pasternak nie chciał ryzykować. Szkoleniowiec gości dokonał też roszad w ustawieniu. Nie miał zbyt wielkiego pola manewru, bo z podstawowego składu brakowało Dawida Gąsiora (pauza za kartki), Bartłomieja Kijowskiego (kontuzja) i Serhyia Salyuka (problemy zdrowotne przed samym meczem).

Druga część meczu była inna. Przełom pokazał po przerwie charakter, walczył, konstruował akcje ofensywne, dążąc do zdobycia gola. Obrona Czarnych neutralizowała w porę zagrożenie. Pewnie interweniował też Łukasz Lepucki. Goście najlepszą okazję mieli w 67. minucie, gdy wychodzącemu na czystą pozycję w polu karnym Mateuszowi Zajączkowskiemu, czystym wślizgiem zdołał wybić piłkę Paweł Remut. Kapitan Czarnych ryzykował, ale zrobił to bezbłędnie.

Czarni nie wykorzystali kilku dogodnych okazji do podwyższenia wyniku. Dopiero w doliczonym czasie gry, po strzale Mateusza Michonia z ostrego kąta, Miłosz Nycz wpakował piłkę do własnej bramki.

W Czarnych zadebiutowało w meczu ligowym dwóch 17-latków – Piotr Morajda i Mateusz Szot.

Przed meczem nagrodzono Pawła Setlaka za rozegranie 200 meczów oraz Piotra Kosibę za 100 meczów w barwach Czarnych.

- Przyjechaliśmy do Jasła z pewnym planem, który był realizowany do utraty pierwszego gola. Strata bramki podłamała drużynę i kolejne wpadały bardzo łatwo. Drużyna popełniała proste błędy. W poprzednim meczu ze Startem Rymanów straciliśmy pięć bramek i dzisiaj też pięć. Jest jakiś problem i musimy go rozwiązać. Nie będę tłumaczył się, że przyjechaliśmy bez trzech podstawowych zawodników. Na pewno miało to jakiś wpływ, ale nie usprawiedliwia nas to, żeby tak łatwo tracić bramki. To główna przyczyna porażki. Do 30. minuty nasza gra wyglądała dobrze. Czarni niewiele nam zagrażali. Po straconej pierwszej bramce wszystko się posypało, bardziej w głowach zawodników, bo taktyka była taka sama. Ciężko zebrać słowa po takim meczu

– powiedział trener Przełomu Wojciech Pasternak.

Szkoleniowiec Czarnych Mateusz Ostrowski analizując mecz, stwierdził, że pierwsza połowa składała się z trzech fragmentów.

– W pierwszych 15 minutach jakby na własne życzenie uśpiliśmy trochę mecz. Utrzymywaliśmy się przy piłce, ale graliśmy dużo w poprzek, w niektórych momentach chcieliśmy za szybko bezpośrednim podaniem dostać się pod bramkę przeciwnika. Druga część tej I połowy, to było 15 minut, w których przeciwnik starał się wykorzystać swoje atuty, siłę fizyczną dwóch napastników, uderzenie i wbiegnięcie w wolne strefy Konrada Kijowskiego. W tych 15 minutach przeciwnik starał się nam zagrozić. Chyba po tych 15 minutach weszliśmy na właściwe tory. Wynik determinował to co działo się w II połowie. Podobnie jak w meczu z Partyzantem chcieliśmy zagrać spokojnie drugą część meczu, nie złapać kontuzji i żółtych kartek, bo w przyszłości może mieć to znaczenie. W odpowiedni sposób chcieliśmy „zamrozić” ten mecz i myślę, że się nam poniekąd udało

– zaznaczył Mateusz Ostrowski.

Najbliższy mecz Czarni Jasło rozegrają w Jedliczu z Naftą (sobota, 27 kwietnia, godz. 17), a Przełom Besko podejmuje na swoim stadionie Zamczysko Mrukowa (niedziela, 28 kwietnia, godz. 16).

Mecz XX kolejki (20 kwietnia):
Czarni 1910 Jasło – Przełom Besko 5-0 (4-0)
1-0 Karol Potera (31), 2-0 Mateusz Michoń (35), 3-0 Sebastian Suszko (42), 4-0 Karol Rzońca (44), 5-0 Miłosz Nycz (90+2, samobójcza)

Czarni: Łukasz Lepucki - Tomasz Tragarz (87 Adrian Więcek), Sebastian Suszko, Paweł Remut, Jakub Ząbkiewicz (55 Piotr Kosiba) - Marcin Janus (83 Piotr Morajda), Rafał Mastaj (87 Mateusz Szot) - Mateusz Michoń, Karol Potera (73 Paweł Setlak), Wiktor Fara (69 Oskar Polakiewicz) - Karol Rzońca (78 Radosław Macnar); na ławce rezerwowych: Patryk Szostak; trener Mateusz Ostrowski, II trener Tomasz Paluch.
Przełom: Dzmitry Sidoryn– Jakub Jaślar (87 Bartłomiej Ostach), Paweł Deńko, Jakub Szybka, Mateusz Folcik (46 Miłosz Nycz) - Konrad Kijowski, Sebastian Wojtoń, Hubert Winiarski (78 Jan Szybka) - Kiril Maliuha (69 Michał Szychowski) – Dominik Zajączkowski, Mateusz Zajączkowski; na ławce rezerwowych: Tomasz Płatek, Szymon Bilski, Serhyi Salyuk, Bartłomiej Kijowski; trener Wojciech Pasternak.
Sędziowali: Marcin Samborowski (Krosno) oraz Przemysław Gancarz (Jedlicze) i Mateusz Gumienny (Krosno). Żółte kartki: Sebastian Wojtoń, Mateusz Folcik, Dominik Zajączkowski, Mateusz Zajączkowski. Widzów około 350.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto