Kurator z Łodzi zbiera dane o szczepieniach nauczycieli, by nie gorączkowali w matury i na egzaminie klas VIII. Będzie przesuwanie terminów

Łódzki kurator oświaty zobowiązał dyrektorów szkół, aby ci do piątku (23 kwietnia) przesłali jego urzędnikom informacje na temat szczepień nauczycieli wyznaczonych do nadzorowania nadchodzących egzaminów państwowych: matury w szkołach średnich oraz ósmoklasistów z podstawówek. Chodzi o terminy i miejsce szczepienia oraz o rodzaj przyjmowanego preparatu. Część dyrektorów zdziwiła się, dlaczego kuratorium zbiera tak wrażliwe dane osobowe. W czwartek (22 kwietnia) wyjaśniło się, że chodzi o przesuwanie terminów szczepień – tak, aby nie kolidowały one z egzaminami. Dyrektorzy z naszego regionu już w lutym alarmowali, iż przyjmowanie drugiej dawki preparatu AstraZeneka przez nauczycieli w wielu przypadkach pokrywa się z państwowymi sprawdzianami – i całe komisje w maju będą gorączkowały... O prośbie z kuratorium wiemy od kilku zaniepokojonych szefów szkół. „W związku z zaplanowanymi w maju 2021 r. egzaminami zewnętrznymi (egzamin maturalny, egzamin ósmoklasisty) Kuratorium Oświaty w Łodzi prosi o udostępnienie listy nauczycieli uczestniczących w pracach zespołów nadzorujących i egzaminacyjnych powołanych w Państwa szkołach do przeprowadzenia ww. egzaminów” – zwrócił się do dyrektorów w środę (21 kwietnia), podpisany w mejlu, sam Waldemar Flajszer, łódzki kurator oświaty. Kurator z Łodzi pyta o datę i miejsce szczepienia oraz o rodzaj preparatu Załącznikiem do tej wiadomości jest tabelka. Dyrektor powinien w nią wpisać m.in.: nazwisko nauczyciela oraz „wyznaczony termin szczepienia w maju (I lub II termin)”, jego miejsce oraz „rodzaj szczepionki”. Niepokój części szefów szkół wynika z faktu, że wymaga się od nich przekazania wrażliwych danych osobowych. W dodatku dopiero w kolejnej wiadomości – z czwartku – kuratorium sprecyzowało, że nie trzeba wpisywać w tabelki nazwisk nauczycieli, którzy zasiądą w komisjach, a nie zdecydowali się na przyjęcie szczepionki (niektórzy dyrektorzy podejrzewali nawet, że, być może, chodzi o późniejsze wyciąganie konsekwencji służbowych wobec przeciwników szczepień). >>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>