Koronawirus w Polsce? Kobieta z objawami wirusa w łódzkim szpitalu
O tym, czy w organizmie Amerykanki rozwija się wirus, będzie wiadomo w ciągu 12 godzin.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Amerykanka miała kontakt z osobami wracającymi z chińskiego Wuhanu. Przebywała z nimi na pokładzie samolotu wracającego z Dubaju do Polski. Wcześniej Amerykanka była w Chinach i przebywała z osobami, które były w prowincji, gdzie wystąpiło najwięcej zakażeń. Do Łodzi przyjechała w niedzielę. W hotelu mieszkała w pojedynczym pokoju. Od momentu hospitalizowania Amerykanki, jest on zamknięty.
- Istnieje małe prawdopodobieństwo zakażenia koronawirusem u Amerykanki - informuje Dagmara Zalewska, rzecznik prasowy Wojewody Łódzkiego. - U kobiety nie pojawiła się charakterystyczna gorączka. Nie ma potrzeby zastosowania kwarantanny w hotelu.
Koronawirus zbiera żniwo - kliknij dalej