Niestety, szału nie było. Panowie zachowywali się bardzo przyzwoicie i, mimo że znani są z kontrowersyjnych zachowań na scenie, tym razem ograniczyli się właściwie tylko do grania. A zapowiadało się nader ciekawie. na scenie pojawili się w przebraniu. Pomalowane twarze, obcisłe koszulki (lub ich całkowity brak), przylegające spodnie (perkusista zaprezentował się w srebrnych szortach z "laikry").
Dick4Dick zaprezentował materiał ze swojej nowej płyty "Grey Album", wspomagany wizualizacjami, wyświetlanymi na rzutniku za ich plecami. Dominował punk, z domieszką rocka, doprawiony elektroniką. Co do tekstów piosenek to najodpowiedniejszy będzie chyba cytat z utworu "Technology": "We know technology of lickin', suckin', fuckin'". Idealnie odzwierciadla klimaty pleniące się na krążku zespołu.
Dick4Dick wywodzi się z Gdańska. Tam "zaplanowali" swój zespól: wymyślili nie tylko muzykę i teksty, ale również całą otoczkę: poczynając od image scenicznego i pseudonimy, a na biografiach Dicków, których grają na koncertach kończąc. Szczycą się tym, że plują publiczność podczas koncertów kefirem. Nie można im jednak odmówić charyzmy i dystansu do siebie i świata.
MM Łódź patronuje:
MMŁódź poleca: |
Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?