Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komputer WORD wylosuje, czy egzamin odbędzie się w oplu corsie, czy w toyocie yaris

Magda Szrejner
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego po raz pierwszy otworzył wczoraj swoje drzwi i parkingi przed przyszłymi kierowcami. Okazało się, że egzaminatorzy potrafią się uśmiechać, "rękaw" daje się przejechać, a silnik nie ...

Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego po raz pierwszy otworzył wczoraj swoje drzwi i parkingi przed przyszłymi kierowcami. Okazało się, że egzaminatorzy potrafią się uśmiechać, "rękaw" daje się przejechać, a silnik nie gaśnie przy ruszaniu pod górkę.

Plac manewrowy przy ul. Smutnej wypełnił się wczoraj kursantami szkół jazdy oraz osobami, które przymierzają się do starań o prawo jazdy; często po raz kolejny. Tomasz Kacprzak, nowy wicedyrektor WORD, chce, żeby ośrodek egzaminacyjny wreszcie przestał się kojarzyć z łapówkami i złośliwymi egzaminatorami. Dlatego wspólnie z dyrektorem Zbigniewem Skowrońskim postanowili otworzyć go dla zwiedzających. Na wszystkie pytania odpowiadali egzaminatorzy, a każdy mógł za darmo spróbować sił na próbnym egzaminie praktycznym.

Teraz zdawalność w WORD wynosi zaledwie 23 proc. To o 15 - 20 proc. mniej niż w innych krajach europejskich. Ale Tomasz Kacprzak chce zmienić tę statystykę. Zapowiada, że każdy zdający na prawo jazdy będzie oceniany trochę łagodniej. Jeśli będą sporne kwestie, egzaminator ma je rozstrzygać na korzyść zdającego. Poza tym znacznie ma się skrócić czas oczekiwania na egzamin. Teraz, po ukończeniu kursu, na pierwszy termin trzeba czekać miesiąc. Już wkrótce ma się to zmienić, bo WORD zatrudni nowych egzaminatorów. Teraz jest ich 21. Czeka 5 wolnych etatów. Ale dobrego kandydata wcale niełatwo znaleźć. Zgłasza się niewiele osób z odpowiednimi kwalifikacjami, mimo że pensja egzaminatora to około 3 - 4 tys. zł brutto.

Ryszard Łęski w zawodzie egzaminatora pracuje od ponad 20 lat. Twierdzi, że statystyki zdawalności zależą przede wszystkim od samych szkół nauki jazdy i instruktorów. Wielu z nich nie potrafi przez 30 godzin obowiązkowego szkolenia nauczyć kursanta, jak bezpiecznie poruszać się po mieście. Przedstawiciele szkół jazdy zwalają na "czepiających się" egzaminatorów. Niedawno dali wyraz pikietując ośrodek.
Nie bez znaczenia jest też długość egzaminu. Po zmianach trwa on 40 min. Zdaniem Łęskiego, to o 10 - 15 minut za długo. Zwykle zdający oblewają w ostatnich kilkunastu minutach, są już bowiem tak zmęczeni i napięci, że popełniają najgłupsze błędy.

Wkrótce zdających czeka dodatkowe utrudnienie. Komputer wylosuje, czy ich egzamin odbędzie się na oplu corsie, czy na nowym nabytku łódzkiego WORD - toyocie yaris. Wczoraj na placyku jeździło 5 nowiutkich toyot. W najbliższych dniach przyjedzie 13 następnych. Przez pierwszy miesiąc zdający będzie mógł wybrać auto na egzamin, później zrobi to za niego komputer.

Marta Chylińska, która właśnie skończyła kurs na oplu corsie, uważa, że to dodatkowy stres dla początkującego kierowcy. Przejechała wczoraj "rękaw" toyotą, ale boi się, że na egzaminie nie będzie tak łatwo, a egzaminator już nie będzie taki miły...

Co czwarty, piąty zdaje
- Dziennie do egzaminu w WORD podchodzi średnio 100 osób, zdają jedynie 23
- W styczniu i lutym przeprowadzono 5.444 egzaminów
- Najczęściej egzamin na prawo jazdy zdaje się w Łodzi za 3 lub 4 razem

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto